Patrick Hougaard: Danię stać na zwycięstwo w DPŚ

Jeździec Taurona Azotów Tarnów, Patrick Hougaard, w obliczu trudnej sytuacji kadrowej reprezentacji Danii wystąpił w zeszłorocznym barażu Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie i wywalczył 6 punktów. 20-latek ma nadzieję, że przekona menadżera Jana Staechmanna, żeby ten postawił na niego również w sezonie 2010.

W tym artykule dowiesz się o:

- Sądzę, że stać mnie załapanie się do składu reprezentacji, ale należy pamiętać, że w Danii jest wielu znakomitych żużlowców. Muszę więc skupiać się na wszystkich wyścigach i cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń - powiedział Hougaard.

Baraż oraz finał majowo-lipcowych zmagań o trofeum im. Ove Fundina odbędzie się w tym roku w Vojens i wszyscy kibice speedwaya w kraju Hamleta liczą, że po rocznej przerwie puchar ponownie trafi w ręce ich jeźdźców. - W poprzednich rozgrywkach Hans Andersen oraz Nicki Pedersen zmagali się z kontuzjami i to jest główną przyczyną naszej absencji w finale. Drugi raz z rzędu taki pech nie może nas spotkać, dlatego liczę, że wszyscy fani będą trzymać kciuki. Finał zapowiada się znakomicie, stadion na pewno będzie wypełniony po brzegi, a nas stać na zwycięstwo - dodał 20-latek.

Patrick może nie mieć w tym roku zbyt wielu okazji do występów w lidze polskiej, a co za tym idzie, jego start w DPŚ 2010 stoi pod sporym znakiem zapytania. Duńczyk pomimo przyzwoitych wyników notowanych w ubiegłorocznych rozgrywkach już na starcie tegorocznych zmagań przegrał rywalizację o miejsce w składzie Jaskółek z Martinem Vaculikiem. - To będzie ciężki sezon. Rok temu ścigałem się w I lidze i już tam było bardzo trudno. W Speedway Ekstralidze startuje cała śmietanka speedwaya, w tym niemal wszyscy jeźdźcy z cyklu Grand Prix - kontynuował Hougaard.

Jak Patrick Hougaard ocenia szanse Taurona Azotów Tarnów w walce o tytuł Drużynowego Mistrza Polski? - Mojemu zespołowi na pewno nie będzie łatwo dostać się do play-off, ponieważ w Tarnowie nie ma lidera na miarę Jasona Crumpa. Mamy jednak dość wyrównany team, który raczej nie posiada słabych punktów, więc możemy powalczyć o miejsce w środku tabeli, a w przyszłym roku zbudować skład pozwalający na myślenie o wyższych celach - zakończył Duńczyk.

Źródło artykułu: