Jesper Knudsen miał parafowany wieloletni kontrakt w Texom Stali Rzeszów, ale perspektywa lepszego rozwoju w PGE Ekstralidze oraz U24 Ekstralidze sprawiła, że działacze klubu z Podkarpacia nie robili mu problemów, by ten zmienił pracodawcę i związał się z Innpro ROW-em Rybnik. - Ma talent - mówi Piotr Żyto w rozmowie z klubowymi mediami.
Duńczyk na brak zajęć w przerwie zimowej nie narzeka. Na co dzień oprócz przygotowań do rytmu startowego również pracuje. - Dachy kładzie. Także nie ucieka od ciężkiej pracy. Kiedy inni mogą myśleć o tym, jakie dawki treningów sobie zaordynować, on idzie do roboty, żeby zarobić na siebie i na żużel. Nie ma lekko. Polscy juniorzy czasem nie zdają sobie sprawy z tego, jak im jest dobrze - zauważył Żyto.
Szkoleniowiec beniaminka PGE Ekstraligi chwali swojego podopiecznego, że ten inwestuje mocno w sprzęt i to swoje, ciężko zarobione pieniądze, co pokazuje, jak bardzo zależy mu na sukcesie. A żeby jeździć w najlepszej lidze świata, to najpierw czeka go walka o skład z Kacprem Pludrą.
- Ja teraz nie powiem, który odpali i będzie jechał. Na pewno lepszy znajdzie się w składzie. Poza wszystkim Duńczyk wyjątkowo pasuje nam do koncepcji. Jesteśmy gotowi na różne warianty. Sam jestem ciekaw, jak to w praniu wyjdzie - odpowiedział Żyto.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Janowski: Nie spodziewałem się takiego piekła