Poruszany został m.in. temat budżetu. W zeszłym sezonie, sam dochód z biletów i karnetów wyniósł około 300 tys. złotych, co pozwoliło w dużym stopniu opłacić obcokrajowców, którzy kosztowali klub prawie 400 tys. złotych. Znaczny wzrost wymagań finansowych żużlowców sprawił, iż pomimo podwyżki cen biletów, mało prawdopodobne wydaje się, aby w tym roku fani drużyny mieli ponownie tak wysoki wkład w opłacenie zawodników. Szacowany budżet najprawdopodobniej wyniesie nieco ponad 900 tys. złotych.
Nie mogło zabraknąć także rozmów na temat składu. Ogłoszono, że nowym zawodnikiem drużyny został Krzysztof Stojanowski, który startował już w Krośnie jedenaście lat temu. Podano także do informacji, że KSM do ostatnich chwil toczył pojedynek o pozyskanie Tomasza Piszcza, który ostatecznie związał się z KMŻ Lublin. Przez okres transferowany, jeśli idzie o zawodników krajowych, prowadzone były też rozmowy m.in. ze Stanisławem Burzą, Krystianem Klechą, czy Emiliem Idziorkiem i Maciejem Piaszczyńskim w przypadku młodzieżowców. Z częścią zawodników negocjacje były bardziej zaawansowany, z innymi ograniczały się do krótkiej rozmowy. O tym, że danego zawodnika nie udało się zakontraktować tak naprawdę nie zawsze decydowały finanse. Niektórym np. przeszkadzał czarny, żużlowy tor, a dla innych z kolei przeszkodą były sprawy logistyczne i położenie Krosna. Ogólnie działacze uważają, że skład, który udało się skompletować za dobry i stawiają przed drużyną cel, w postaci znalezienia się w pierwszej czwórce drużyn po rundzie zasadniczej.
Problemem w krośnieńskim klubie jest tylko jeden zawodnik upoważniony do jazdy w rozgrywkach MDMP. Włodarze KSM nie ukrywają, że jest duży problem w całym kraju jeśli chodzi o młodzieżowców, bo tych z roku na rok ubywa. Możliwe, że uda się jeszcze wypożyczyć na te rozgrywki jakiegoś zawodnika z Częstochowy. Jeśli nie, trzeba mieć nadzieję, że wiosną licencję zdadzą adepci krośnieńskiej szkółki. Jeden z nich jest niemal przesądzone, że pojedzie na któryś z pierwszych egzaminów.
W planach jest także odjechanie meczów sparingowych. Największe szanse są na to, iż owe spotkania odbyłby się z drużyną Speedway Wandy Kraków. W grę wchodził również KMŻ Lublin, jednak na spotkaniu poinformowano, iż na tę chwilę nie ma już tematu sparingu z "Koziołkami".
Wielkim aplauzem przez kibiców przyjęta została informacja, że w tym roku na stadionie ponownie napić będzie można się piwa. Zmienią się tylko warunki jego sprzedaży, gdyż w odróżnieniu od poprzednich lat "złocisty napój" pić będzie można jedynie w specjalnie wydzielonych do tego ogródkach.
Prezes klubu, Janusz Steliga opowiedział o planach związanych z modernizacją stadionu. W ostatnim czasie na łamach naszego serwisu informowaliśmy już państwa, że w najbliższym czasie na stadionie wymieniona zostanie banda, a jesienią najprawdopodobniej nawierzchnia. Jak się okazuje, plany te są nadal aktualne, jednak wszystko wskazuje na to, iż bandy również zostaną wymienione po zakończeniu sezonu, a nie teraz. Ewentualnie możliwe, że przed sezonem wymieniona zostanie jedynie część bandy, ale uzależnione będzie to od warunków atmosferycznych. Do końca kwietnia gotowy ma być projekt trybuny zadaszonej na pierwszym łuku, której dach spełniałby rolę ekranu dźwiękochłonnego. Generalnie plany odnośnie rozbudowy stadionu są bardzo ambitne, a działacze nie ukrywają, że już w najbliższych latach marzy im się zorganizowanie np. finału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów.
Ponadto poinformowano, że pierwszy mecz ligowy z KMŻ Lublin, zaplanowany na 5 kwietnia rozpocznie się o godzinie 15:00.
