- Mimo, że wciąż odczuwam skutki niedzielnego upadku w Gorzowie, to myślę, że poszło mi wczoraj nie najgorzej. Trochę żałuję swojego pierwszego biegu, bo po naprawdę super starcie, popełniłem błąd i straciłem pierwszą pozycję. Ale myślę, że 10 punktów w czterech startach jest dobrym wynikiem. Zresztą, i tak liczy się to, że nasza drużyna wygrała. Bardzo fajnie jest wrócić po jakimś czasie do zespołu, w którym zaczynałem swoje starty w Anglii. Mogę powiedzieć, że czuję się jak w domu! - powiedział na swojej stronie internetowej uczestnik Grand Prix.
Źródło artykułu: