Żużel. Fogo Unia znów trafi z transferem? Taką postawą zdobywa się serca kibiców

WP SportoweFakty / Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Josh Pickering
WP SportoweFakty / Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Josh Pickering

W czwartek (20 marca) odbył się pierwszy w tym roku sparing na polskich torach. Fogo Unia Leszno minimalnie przegrała z Orlen Oil Motorem Lublin (44:46). I już ten mecz pokazał, że leszczynianie mogą trafić z kolejnym transferem.

W tym sezonie Fogo Unia Leszno po spadku z PGE Ekstraligi mierzy się z nową rzeczywistością. Byki mają nadzieję na to, że rozstanie z najwyższą klasą rozgrywkową potrwa tylko rok. Oczywiście z poprzedniego roku za dużo pozytywów działacze wyciągnąć nie mogą, ale jednym z nich jest pozyskanie Bena Cooka, który został objawieniem ligi. Filigranowego Australijczyka udało się zatrzymać w klubie na tegoroczne rozgrywki, a być może Unia trafi też z kolejnym transferem.

Często mówi się, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale w meczu sparingowym na tle aktualnego mistrza Polski z bardzo dobrej strony pokazał się Josh Pickering, potwierdzając, że ma potencjał na solidne punktowanie. Kiedy prezes Piotr Rusiecki miał już skompletowany trzon składu na walkę w Metalkas 2. Ekstralidze, to dokoptował do tego zestawienia właśnie kolejnego Kangura.

ZOBACZ WIDEO: Żadnego gwiazdorzenia. Takie zadania będzie miał u swojego podopiecznego Kasprzak

W czwartkowym meczu kontrolnym z lublinianami nowy nabytek Fogo Unii wywalczył 9 oczek, ale niekoniecznie dorobek punktowy jest tutaj najważniejszy.

Biorąc pod uwagę to, że zawodnicy dopiero wchodzą w sezon, Pickering imponował walecznością. Nie było dla niego straconych pozycji. Czasami przegrywał walkę o poszczególne lokaty, ale jego postawa mocno spodobała się miejscowej publiczności.

Pickering zrobił "rundę honorową" po swoim czwartym biegu i już wtedy otrzymał gromką owację od kibiców. W nagrodę za wcześniejszą walkę otrzymał szansę startu w czternastej gonitwie i po pięknej rywalizacji pokonał Mateusza Cierniaka, zgarniając pierwszy biegowy triumf w nowych barwach. I wówczas ponownie zebrał porcję oklasków.

28-latek w świetny sposób przywitał się nowym klubem. Fogo Unia słynie z tego, że sięga po nieoczywiste transfery i kolejny z nich może być kluczowy w rywalizacji o powrót do PGE Ekstraligi. Dla Pickeringa to też szansa, by wypłynąć w naszym kraju na szerokie wody.

Australijczyk zadebiutował w polskiej lidze w 2019 roku, odjeżdżając dwa spotkania w Krośnie (wówczas w najniższej klasie rozgrywkowej). Następnie w latach 2022-2023 miał okazję jeździć na tym samym szczeblu w Rawiczu i Gnieźnie (po 9 meczów). W poprzednim sezonie z kolei pojawił się w Metalkas 2. Ekstralidze, gdzie szansę dali mu działacze Wybrzeża Gdańsk. Pickering notował przyzwoite rezultaty. Teraz ma predyspozycje ku temu, by wykonać kolejny krok do przodu.

Komentarze (6)
avatar
KOLEJARZ FAN
4 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przygotujcie go sprzętowo do sezonu i trochę opieki na torze w Lesznie z ustawieniami i będzie swoje robił. Gość technicznie potrafi śmigać więc jak będzie szybki to pomysł co z tym zrobić zdcy Czytaj całość
avatar
Wytrych
7 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pickering jest mega waleczny, ale koniecznie musi poprawić starty bo bez tego na wyjazdach będzie woził ogony. W Lesznie swoje zrobi bo tor do walki. To w końcu nie jest eliga przecież. 
avatar
jery kot
8 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Myślę że gdyby dać mu dobry warsztat i maszynę to chłopak będzie śmigał. Oglądałem Go na żywo na wyspach i muszę przyznać że jest bardzo waleczny ,a do tego jeździ techniczne dobrze. Można na Czytaj całość
avatar
GABOR
9 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Roztropnie redaktor Franek zastosował znak zapytania w pierwszej frazie tytułu. Czy Unia trafiła z tym kontraktem, czy nie, okaże się gdzieś tak po dwóch ligowych meczach. 
avatar
Adamspeed
10 h temu
Zgłoś do moderacji
16
8
Odpowiedz
No pewnie trafili ..... jak by był to mecz ligowy to z 30 by nie wyszli 
Zgłoś nielegalne treści