Żużel. Stal rezygnuje z planów. Klub musi oszczędzać, zawodnicy poradzą sobie sami

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: zawodnik Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: zawodnik Stali Gorzów

Choć władze Stali Gorzów opanowały już sytuację, a obecnie klubowi już nie zagraża bezpośrednie zagrożenie bankructwem, to stan finansów wciąż jest daleki od idealnego. Z tego powodu drużyna przed sezonem będzie musiała sobie radzić sama.

Już wiadomo, że w tym roku zawodnicy ebut.pl Stali Gorzów nie pojadą na wspólne zgrupowanie przed sezonem. Jeszcze do niedawna mocno rozważano czterodniowy wyjazd do Żarnowicy i choć obóz na Słowacji na pewno by pomógł, to po prostu zdecydowano, że to zbyt drogi wydatek, jak na obecną sytuację klubu.

Zgodnie z planem cała drużyna Stali miała na początku marca pojechać na cztery dni do rodzinnej miejscowości Martina Vaculika i korzystając z dobrej pogody, miała rozpocząć na torze żużlowym wspólne przygotowania do sezonu. Dokładnie taki plan sprawdził się w ubiegłym roku. Zawodnicy mieli wtedy okazję nie tylko do pierwszych jazd, ale także spędzali ze sobą czas i wzajemnie się poznawali. Tym razem muszą sobie radzić bez tego.

- Porozmawialiśmy z zawodnikami i doszliśmy do wniosku, że w tym roku będą przygotowywać się indywidualnie. Część z nich miała już zresztą plany na wyjazdy na zagraniczne tory. Nie ma jednak co ukrywać, że taka decyzja to też efekt oszczędności. Mamy jednak plan rezerwowy i może pojedziemy na dwa dni całym zespołem do Niemiec - mówi prezes Stali Gorzów, Dariusz Wróbel.

ZOBACZ WIDEO: Co za słowa znanego dziennikarza. Kibice Falubazu będą szczęśliwi!

W tym roku zagraniczne obozy przeprowadziły do tej pory Orlen Oil Motor Lublin i KS Apator Toruń, które wyruszyły do Hiszpanii. Mistrzowie Polski pojechali głównie na treningi rowerowe, a torunianie korzystają z gościnności torów motocrossowych. Pozostałe kluby na razie nie chwaliły się wspólnymi wyjazdami.

Gorzowianie muszą więc uzbroić się w cierpliwość, bo wiele wskazuje na to, że na domowym torze spotkają się wspólnie dopiero w połowie marca. Obecnie na stadionie przeprowadzane są drobne prace remontowe i nie ma co liczyć, by obiekt był gotowy do jazdy w pierwszym tygodniu marca.

Jest już pewne, że przynajmniej na razie do zespołu nie dołączy żaden nowy zawodnik. Władze klubu stwierdziły, że na rynku nie ma obecnie zawodnika, który byłby wart wydania na niego dużych pieniędzy, a jednocześnie gwarantowałby podniesienie poziomu sportowego. Sytuacja jest alarmująca, bo na razie w kadrze Stali zdrowych jest czterech juniorów, czyli tylu ilu jest wymaganych do jazdy w DMPJ. Jeszcze jeden uraz może mocno skomplikować sytuację także w kontekście PGE Ekstraligi i Ekstraligi U24. Działacze nie zamierzają jednak na razie podejmować nerwowych ruchów.

Komentarze (6)
avatar
Eremita z Bieniszewa
40 min temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Zgrupowanie będzie w Różankach. Mieszkać będą na u ludzi dobrej woli i tam też będą się stołować. 
avatar
ŁoBełt z Tołunia
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
@zibi: Stał że stalą? Łozumiem. 
avatar
Zibi4611
2 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Muchomor nie martw się o Stał
Zawsze że Stalą 
avatar
ŁoBełt z Tołunia
2 h temu
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Upadek tej wydmuszki jest nieunikniony. 
avatar
Möchomorek
2 h temu
Zgłoś do moderacji
11
7
Odpowiedz
Czy to oznacza, że zawodnicy z Gorzowa nie dostaną wynegocjowanych gaży i ich jedynym zarobkiem będą kontrakty sponsorskie? 
Zgłoś nielegalne treści