Żużel. Hit w Szwecji! Nicki Pedersen właśnie podpisał kontrakt z wicemistrzem

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Aktualny drużynowy wicemistrz Szwecji zapowiadał, że jeszcze w ostatni dzień 2024 roku będzie mieć dla swoich fanów niespodziankę. Spodziewano się ogłoszenia nowego zawodnika i tak też się stało. W Dackarnie Malilla będzie startować Nicki Pedersen!

Ostatnie dwa sezony w Bauhaus-Ligan zakończyły się dla Dackarny Malilla bardzo udanie. W 2023 roku sięgnęła po drużynowe mistrzostwo Szwecji. Z kolei w kończącym się po wicemistrzostwo, co - biorąc pod uwagę przeciętną w jej wykonaniu rundę zasadniczą - musi zostać uznane za sukces. I to mimo przegranej w finale play-off z Lejonen Gislaved.

Czołowa drużyna ligi szwedzkiej dość późno zaczęła kompletować swój skład na starty w kampanii 2025. Przez ostatnie tygodnie zdążyła potwierdzić, że w jej barwy będą reprezentować: Andrzej Lebiediew, Rasmus Jensen, Timo Lahti, Frederik Jakobsen, Nazar Parnicki, Tomas H. Jonasson, Avon van Dyck i Daniel Hauge Sjoestroem.

We wtorek, w ostatni dzień grudnia, klub z niedużej miejscowości odpalił prawdziwą bombę. Poinformowano, że kontrakt z Dackarną podpisał trzykrotny indywidualny mistrz świata - Nicki Pedersen. Oznacza to jego powrót do Malilli, w której startował już w latach 2014-2015.

- Nicki to jedna z najwspanialszych postaci wszech czasów w tym sporcie, trzykrotny indywidualny mistrz świata. Kiedy zaczęliśmy rozmawiać, szybko zauważyliśmy, że myślimy podobnie o większości rzeczy - przyznał menadżer Rikard Kling cytowany przez klubowy serwis.

ZOBACZ WIDEO: Ogromne wsparcie miasta dla Stali. Gorzów jak Zielona Góra?

Sam Duńczyk cieszy się z dołączenia do drużyny, w której są obecni także jego dwaj rodacy: - Mamy ciekawy zespół, złożony z dobrych chłopaków. Powinniśmy się razem dobrze bawić. Przygotuję się najlepiej, jak potrafię, a żużla dalej jestem bardzo głodny. Planuję być dla Dackarny ważnym zawodnikiem - stwierdził słynny żużlowiec, który będzie startować w Bauhaus-Ligan po pięciu latach przerwy.

Sezon 2025 zapowiada się dla 47-latka na wymagający. W lidze polskiej powrócił do PGE Ekstraligi, wiążąc się z beniaminkiem z Rybnika. Od teraz wiadomo, że zdecydował się również na ponowną jazdę w najwyższej lidze w Szwecji. I z Malilli wspomnienia ma dobre, bo w przeszłości dwukrotnie na tamtejszym obiekcie zwyciężał w rundach Grand Prix.

Komentarze (0)