Łotewski organizator D4K Events został uhonorowany prestiżowym tytułem "Lokalnego Organizatora Roku FIM Speedway 2025" za rozwój OlyBet FIM Speedway GP of Latvia - Riga. Nagrodę przyznał zespół Warner Bros. Discovery (WBD) Sports, doceniając doskonałość, zaangażowanie oraz znaczący rozwój wydarzeń organizowanych przez D4K Events.
W ciągu dwóch lat D4K Events przywróciło Grand Prix na Łotwę, organizując prestiżowe zawody w stolicy kraju. Wydarzenie w 2023 roku przyciągnęło tłumy, a w 2024 roku dodatkowe miejsca na trybunach umożliwiły jeszcze większej liczbie fanów uczestnictwo w tej żużlowej uczcie. Kibiców zachwyciły nie tylko emocjonujące wyścigi, ale także nowoczesne oświetlenie na stadionie Bikernieki, które podniosło rangę imprezy.
Sezon 2024 przyniósł wyjątkowe chwile, takie jak triumf Ukraińca Nazara Parnickiego w DeWalt FIM SGP2 of Latvia - Riga, będącym drugą rundą mistrzostw świata juniorów. Rok wcześniej na stadionie Bikernieki odbyły się zawody DeWalt FIM Speedway of Nations - SON2, gdzie reprezentacja Łotwy zdobyła historyczny brązowy medal.
ZOBACZ WIDEO: "Alarm". Znany polityk jest przerażony wydarzeniami w Gorzowie
Zespół WBD Sports wyraził uznanie dla D4K Events za ich dbałość o szczegóły. Stadion Bikernieki, będący numerem jeden w łotewskim motorsporcie, zapewnił doskonałe warunki zarówno dla widzów, jak i dla przedstawicieli mediów. - Postęp, jaki osiągnęli w zaledwie dwa lata, jest po prostu niewiarygodny - skomentowała dyrektor mistrzostw świata FIM Speedway, Laura Manciet, którą cytuje serwis fimspeedway.com.
Laura Manciet podkreśliła również, że dzięki współpracy D4K Events z lokalnymi mediami, popularność Grand Prix i Andrzeja Lebiediewa znacznie wzrosła w kraju. - Wszystko to sprawia, że bilety na wydarzenie sprzedają się w rekordowym tempie, a żużel na Łotwie jest w najlepszej kondycji w historii - dodała.
Dyrektor wydarzenia, Daniels Karklins, zaznaczył, że sukces Grand Prix w Rydze to zasługa zespołu oraz wsparcia sponsorów, takich jak OlyBet i DeWalt. - Po wspaniałym występie Lebiediewa latem ubiegłego roku, kto wie? Może w przyszłości doczekamy się łotewskiego zwycięzcy! - podsumował z nadzieją.
