Kończący się powoli rok rozpoczął się tragicznie, bowiem na początku stycznia z Czech napłynęły do nas informacje o śmierci Veroslava Kollerta, jednego z najlepszych czeskich młodzieżowców początku XXI wieku. W 2006 roku był zawodnikiem Kolejarza Rawicz, w którego barwach wystąpił w 7 meczach i zdobył 19 punktów oraz 4 bonusy.
Pierwszy weekend nowego roku przyniósł nam tradycyjny plebiscyt na Sportowca Roku. Dla żużla zakończony sukcesem Bartosza Zmarzlika, który zajął drugą pozycję i uległ jedynie Idze Świątek (więcej TUTAJ).
Początek stycznia to tradycyjnie wyłanianie mistrza Australii, którym w tym roku został Rohan Tungate. Zawodnik Innpro ROW-u Rybnik wywalczył 70 punktów i o trzy oczka wyprzedził Maxa Fricke'a oraz o dziewięć Jacka Holdera, który w biegu dodatkowym o brązowy medal pokonał Jaimona Lidsey'a.
ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada
Zawodników straciły KS Apator Toruń oraz Włókniarz Częstochowa. W przypadku pierwszego z wymienionych klubów sprawa dotyczyła Felixa Górniaka, który zdecydował się kontynuować karierę w Bydgoszczy. Z kolei z ekipy Lwów ubył Espen Sola, który zdecydował się zakończyć przygodę z czarnym sportem. Nie był to jedyny żużlowiec, który odwiesił kevlar na kołek. Na to samo zdecydował się Jakub Sroka, który żegnając się ze sportem wbił szpilę w trenerów.
Apator za to również zakontraktował nowego zawodnika, którym został Freddy Hodder. Bradley Wilson-Dean został mistrzem Nowej Zelandii, z kolei Fogo Unia Leszno wyciągnęła pomocną dłoń do Ukraińców.
O wielkim dramacie mówił 11-letni Michał Głębocki, który w wyniku pożaru stracił cały sprzęt.
W styczniu z tego świata odeszli również Józef Skorupa (więcej TUTAJ) oraz Graham Drury (więcej TUTAJ).