Adam Ellis, który w tym roku był jednym z czołowych zawodników Krajowej Ligi Żużlowej, liczył na to, że w sezonie 2025 znajdzie miejsce w jednym z klubów Metalkas 2. Ekstraligi. Przynajmniej na razie wygląda na to, że to mu się nie uda i będzie musiał zadowolić się kolejnym rokiem występów na najniższym ligowym pułapie w naszym kraju.
Pracodawcę znalazł już za to w ojczyźnie. Ellis zostanie w zespole Ipswich Witches, do którego wrócił w 2024 roku, po tym jak na początku kariery jeździł w Foxhall w latach 2013-2014. Jak sam przyznaje, ceni sobie rodzinny charakter drużyny, który sprawia, że jazda w Ipswich jest przyjemnością.
- Cieszę się, że wróciłem i chciałem być tutaj od początku, i czekam na ten sezon. Niewiele się zmieniło od czasu, gdy pierwszy raz byłem w klubie, Chris (Louis) i Ritchie (Hawkins) trochę się postarzały, ale! To miejsce jest jak rodzina, wszyscy dobrze się ze sobą dogadują, co sprawia, że przyjeżdżanie do Ipswich co tydzień jest przyjemnością - powiedział Ellis w rozmowie z klubowymi mediami.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Wróbel, Kołodziej i Cegielski
- Dla mnie to była oczywista decyzja, i myślę, że dla wielu innych zawodników w zespole na przyszły rok również. Dobrze się dogadujemy, więc mam nadzieję, że szybko zaczniemy dobrze, unikniemy kontuzji i dokończymy to, co zaczęliśmy w zeszłym roku - dodał.
28-letni zawodnik wyraził nadzieję, że drużyna zachowa zdrowie w nadchodzącym sezonie i z entuzjazmem przyjął perspektywę startów na Foxhall Stadium jako swoim domowym obiekcie.
- Myślę, że wszyscy nienawidzą tego toru oprócz mnie, więc to pomaga! To tor, który lubię i zawsze cieszyłem się, przyjeżdżając tutaj. Cieszyłem się każdym aspektem zeszłego roku, więc mam nadzieję, że przyszły sezon będzie podobny – dodał żużlowiec.
Żużlowiec zamierza powalczyć o mistrzostwo ligi z Ipswich w nadchodzącym sezonie, ale przed rozpoczęciem przygotowań planuje chwilę odpoczynku. - To sport zespołowy, masz swoje cele indywidualne, ale głównym celem jest próba wygrania ligi. Mamy zespół, który może to osiągnąć, inne drużyny będą również silne, więc nie będzie łatwo, ale jeśli pozostaniemy w dobrej formie, powinniśmy być w czołówce - zaznaczył.