Żużel. Możliwe częstsze szanse dla młodzieży. Jeden znak zapytania w Stali, kilka w Sparcie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Francis Gusts w kasku białym
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Francis Gusts w kasku białym
zdjęcie autora artykułu

Zastępcy Oskara Fajfera i Tai'a Woffindena nie gwarantują Stali i Sparcie zbyt wiele, dlatego nie będzie zaskoczeniem, jeśli częściej na tor będą wyjeżdżać w niedzielnym półfinale w Gorzowie młodzieżowcy. Więcej znaków zapytania jest wśród gości.

Awizowane składy: ebut.pl Stal Gorzów: 9. Szymon Woźniak, 10. Jakub Miśkowiak, 11. Martin Vaculik, 12. Adam Bednar, 13. Anders Thomsen, 14. Oskar Paluch, 15. Jakub Stojanowski

Betard Sparta Wrocław: 1. Daniel Bewley, 2. Francis Gusts, 3. Artiom Łaguta, 4. Bartłomiej Kowalski, 5. Maciej Janowski, 6. Jakub Krawczyk, 7. Marcel Kowolik

Poważne są urazy, z jakimi mierzą się Oskar Fajfer i Tai Woffinden, przez co zabraknie ich w półfinałowej rywalizacji Gorzowa z Wrocławiem. W obu drużynach na pozycjach seniorskich, co miało już miejsce wcześniej, znajdują się utalentowani, choć nieopierzeni Adam Bednar i Francis Gusts. A doskonale wiadomo, że Czechowi i Łotyszowi bardzo trudno zastąpić jeden do jednego starszych kolegów.

Zawodnik Stali za Fajfera jechał przed tygodniem w rewanżowych zawodach przeciwko zespołowi z Torunia, więc miał już przetarcie na tak wysokim poziomie rywalizacji. W trzech startach zdołał pokonać jedynie Pawła Przedpełskiego. Następnie po dwóch zerach zastąpił go Oskar Paluch, który odjeżdżał najlepsze spotkanie w PGE Ekstralidze w życiu (11+2 punktów).

Jako że gorzowianie kontrolowali wydarzenia w pojedynku z KS Apatorem, trener Stanisław Chomski nie musiał reagować tak szybko, jak może zrobić to teraz. Wie, że ma znajdującego się w wysokiej dyspozycji Palucha i że lepiej jeździł ostatnio również Jakub Miśkowiak. Dlatego wobec niepewności co do 17-letniego Bednara ewentualnych zmian można będzie spodziewać się za niego szybciej. Teraz Chomski czekać już nie będzie.

Podobną zagwozdkę może mieć trener Dariusz Śledź. On stawia na Gustsa, który z wyjątkiem spotkania w Lesznie (9+2), niczym się nie wyróżnia, mając duże problemy z punktowaniem. Korzystanie ze sprzętu Woffindena pozwala Łotyszowi na więcej, ale też nie zawsze potrafi robić z niego użytek. Ostatnie wyniki 21-latka każą sądzić, że Sparta będzie zmuszona reagować rezerwami i choć tak pewnego punktu, jak Paluch nie ma, to Jakubowi Krawczykowi zaufać Śledź może nie mieć wyjścia.

A jak pokazał mecz w Gorzowie niewiele ponad miesiąc temu w fazie zasadniczej, nie można wykluczać rezerw taktycznych. Wrocławianie przegrali 35:55, prawie tracąc bonus i dlatego znaków zapytania mają więcej niż wspomniany Gusts. Z wyjątkiem Artioma Łaguty trudno było znaleźć wtedy zawodników, którzy nie zawiedli. Sparta potrzebuje, by wyścigi wygrywali Daniel Bewley i Maciej Janowski (to nie udawało się kilka tygodni temu) a zawody na przyzwoitym poziomie odjechał Bartłomiej Kowalski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu! W Gorzowie i Wrocławiu o tym marzą. Szykuje się ostra walka   ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Przyjemski, Miśkowiak i Rusiecki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty