Noty zawodników Innpro ROW-u Rybnik:
Rohan Tungate 4-. To był jeden z takich występów, o którym można napisać, że po prostu się odbył. Rozpoczął świetnie, bo od pewnego zwycięstwa, a potem "dwójki" z bonusem, pokonując jednocześnie Douglasa. Następnie jednak dojechał do mety na ostatniej pozycji, a później był już trochę wolniejszy.
Brady Kurtz 5. Kapitalny powrót do ścigania gwiazdy Metalkas 2. Ekstraligi. Australijczyk na torze pojawił się czterokrotnie i tyle samo razy nie dał żadnych szans swoim przeciwnikom. Po prostu puszczał sprzęgło, przejeżdżał pierwszy łuk i mknął przez kolejne trzy i pół okrążenia. Trudno tu napisać coś więcej.
Jakub Jamróg 6. Najskuteczniejszy zawodnik całych zawodów. 14 punktów oraz jeden bonus zapisał obok swojego nazwiska 32-latek. Tarnowianin był również bardzo szybki, najczęściej załatwiając wszystko na dojeździe do pierwszego wirażu. Kapitalne spotkanie w jego wykonaniu.
Norick Bloedorn 2. Niemiec cały czas próbował na dystansie wyrwać jakieś dodatkowe "oczka", jadąc bardzo ambitnie, lecz ostatecznie zakończył zmagania z trzema punktami. Może też mówić o sporym pechu, gdyż w swoim ostatnim starcie zanotował defekt na drugim miejscu.
ZOBACZ WIDEO: Prezes GKM-u tłumaczy koncepcję na skład. Przyznaje, na kogo klubu nie było stać
Grzegorz Walasek 2+. Przeciętne zawody weterana żużlowych torów. Zaczął w fatalnym stylu, przyjeżdżając do mety daleko za pozostałymi. Skończył podobnie, choć tym razem nawet nie ukończył gonitwy. Tak naprawdę udał mu się jeden wyścig, ale niezwykle istotny. W 13. biegu wraz z Kurtzem przywieźli podwójny tryumf i przypieczętowali zwycięstwo swojej drużynie.
Kacper Tkocz 2. W gonitwie juniorskiej przegrał z Kacprem Tkoczem, co sławy nie przynosi, ale już chwilę później dojechał do mety wyłącznie za plecami wcześniej wspomnianego Australijczyka. Z drugiej strony, pokonał tylko Chlebowskiego i Grzelaka, choć ten nawet upadł na ostatnim łuku.
Paweł Trześniewski 3. Pewnie wygrał w swoim pierwszym starcie. W następnym miał szanse na kolejne punkty, ale szybko dał się minąć duetowi przyjezdnych z Poznania. Później został zastąpiony przez Borowiaka.
Maksym Borowiak 4-. Wszedł w potyczkę w 12. biegu i zrobił swoje, a może nawet więcej. W tym wyścigu spokojnie pokonał Teskę, a na zakończenie dnia pokonał zarówno Nielsena, jak i Szlauderbacha.
Noty zawodników #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań:
Matias Nielsen 4-. Kilka razy zaimponował swoją jazdą na dystansie, dwa razy w świetnym stylu, niemal w tym samym miejscu, minął Grzegorza Walaska. Mimo wszystko jednak nie miał żadnych szans z Kurtzem i Jamrogiem, a bez pokonywania liderów drużyny przeciwnej, trudno myśleć o tryumfie swojego zespołu. Brawa Duńczykowi należą się za pomoc koledze, broniąc przez cztery okrążenia się przed atakami Tungate'a.
Szymon Szlauderbach 4. Jedno z największych zaskoczeń sobotniej konfrontacji. Wyłącznie raz zapisał na swoim koncie "zero". Raz też wygrał i tyle samo razy zdobył "dwójkę" z bonusem. 24-latek nie tylko nieźle wychodził spod taśmy, ale równie dobrze, a może i nawet lepiej odpierał ataki żużlowców ekipy przeciwnej.
Aleksandr Łoktajew 3. Ten mecz był taki, jak cały obecny sezon w wykonaniu Ukraińca. Zdecydowanie cały czas brakuje jego punktów poznaniakom. Miał dwa udane wyścigi, ale pozostałe do jak najszybszego zapomnienia. Od takiego zawodnika oczekuje się zdecydowanie więcej niż siedem "oczek".
Lech Chlebowski brak oceny. Raz pojawił się pod taśmą i dojechał do mety na trzeciej lokacie, lecz tylko dlatego, że na ostatnim wirażu upadł Grzelak.
Ryan Douglas 3+. Najgorsza potyczka w tym roku w Metalkas 2. Ekstralidze w jego wykonaniu. Przed startem sezonu najpewniej dziewięć punktów, w tym dwa wygrane biegi, zostałyby uznane za bardzo dobry rezultat, jednak teraz wiadomo, że stać go zdecydowanie na coś więcej.
Kacper Grzelak 1. Fatalnie zaprezentował się w Rybniku 20-latek. Najpierw został wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut, choć pod taśmą stał dość długo, a później upadł na ostatnim łuku, będąc na trzeciej pozycji. Na koniec znów nie nawiązał walki z rywalami.
Kacper Teska 2-. W biegu młodzieżowym na trasie minął Kacpra Tkocza, ale później dojeżdżał do mety daleko z tyłu.
Mateusz Dul brak oceny. Nie pojawił się na torze.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
Czytaj także:
> Polska dziennikarka w ciąży. Żadna tajemnica, kim jest ojciec dziecka
> Wojna o dzieci między gwiazdą ligi a Polką. "Nigdy nie stosowałem przemocy"