Chociaż Oskar Fajfer jest obecnie dopiero 39. zawodnikiem w PGE Ekstralidze ze średnią biegową 1,300, to otrzymał nominację do startu z "dziką kartą" w GP Polski w Gorzowie. Decyzja może budzić kontrowersje, ale takie jest prawo organizatora zawodów - ebut.pl Stali Gorzów.
Wpływ na zaproszenie wychowanka gnieźnieńskiego Startu do udziału w zawodach zapewne miał fakt, że stałym uczestnikiem cyklu SGP w tym roku jest Szymon Woźniak. To on w poprzednich latach zwykle startował z "dziką kartą" na stadionie im. Edwarda Jancarza.
GP Polski na torze w Gorzowie rozegrane zostanie 29 czerwca. Dla Fajfera będzie to kolejny występ w turnieju mistrzostw świata. Wcześniej miał on okazję pełnić funkcję rezerwowego podczas turnieju w Toruniu w sezonie 2014. Wtedy dwukrotnie pojawiał się na torze, zastępując kontuzjowanego Michaela Jepsena Jensena.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto
30-latek był też rezerwowym podczas GP Polski w Gorzowie w sezonie 2023, ale wtedy nie było mu dane wyjechać na tor. Tym razem Fajfer ma gwarancję zmierzenia się z najlepszymi żużlowcami na świecie i powinniśmy go oglądać co najmniej pięciokrotnie pod taśmą.
Podczas GP Polski w Gorzowie funkcję rezerwowych pełnić będą Jakub Miśkowiak oraz Oskar Paluch. Były mistrz świata juniorów przed tym sezonem dołączył do zespołu z województwa lubuskiego i ma w PGE Ekstralidze średnią biegową 1,348, która jest minimalnie wyższa od tej uzyskanej przez... Fajfera.
Najlepiej z tej trójki w sezonie ligowym prezentuje się Paluch (1,556), ale jego średnia biegowa względem kolegów z drużyny jest zawyżona ze względu na udział w biegach juniorskich.
Czytaj także:
- Złe informacje dla Wilków Krosno. Podstawowy zawodnik przewieziony do szpitala
- Czy to będzie ten sezon i ta edycja SEC? Polacy, przełamcie hegemonię Duńczyków