Polacy faworytami finału mistrzostw Europy. Stawką trzeci złoty medal

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik w kasku czerwonym
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik w kasku czerwonym

W sobotę na torze w Grudziądzu poznamy trzeciego w historii Drużynowego Mistrza Europy żużla. Ku zadowoleniu polskich fanów - Biało-Czerwoni mają szansę sięgnąć po kolejny tytuł.

Drużynowe Mistrzostwa Europy są dosyć młodym tworem, bowiem tegoroczna edycja będzie dopiero trzecią w historii tych rozgrywek. Przynajmniej jeśli chodzi o oficjalne dane, bowiem historycy zaznaczają, że w 1959 roku pod szyldem mistrzostw Europy rozegrano turniej, który był imprezą próbną przed Drużynowymi Mistrzostwami Świata.

Wracając do wydarzenia, które ma miejsce w obecnych czasach - Polacy dwukrotnie wygrywali rywalizację. W 2022 roku uczynili to w Poznaniu, a przed rokiem w niemieckim Stralsundzie. W obu przypadkach za ich plecami sklasyfikowani byli Duńczycy oraz Brytyjczycy. Tabela medalowa wszech czasów jest zatem krótka i klarowna.

Finalistów Drużynowych Mistrzostw Europy wyłoniły... finały. Tu nie ma żadnej pomyłki. Organizatorzy zdecydowali, że turnieje półfinałowe będą nazywać się finałami A oraz B, z kolei decydujące rozdanie medalowe wielkim finałem. Te pierwsze rozegrano w Gdańsku oraz Pardubicach, gdzie wygrywały reprezentacje Danii oraz Szwecji. Zarówno podopieczni Nickiego Pedersena jak i Morgana Anderssona zdominowali swoje rundy.

ZOBACZ WIDEO: Wywiady pomiędzy biegami. Czy w przyszłości znikną z transmisji?

Stawkę uzupełnił zespół z drugiego miejsca, który biorąc pod uwagę finały "A" i "B" uzyskał lepszy dorobek punktowy. W tym przypadku Czesi pokonali Łotyszy różnicą zaledwie dwóch oczek. I to oni staną przed szansą odebrania kilku punktów faworytom, bowiem im samym raczej będzie piekielnie ciężko wskoczyć na podium.

Polacy jako gospodarz wielkiego finału miał zapewnione miejsce w zawodach w Grudziądzu. Rafał Dobrucki nazwiska kadrowiczów na te zawody ogłosił 1 kwietnia po finale Złotego Kasku w Opolu. Zestawienie otwiera Bartosz Zmarzlik, który w sobotę stanie przed szansą zdobycia trzeciego złotego medalu. Towarzyszyć mu będą bracia Pawliccy, Patryk Dudek oraz Wiktor Przyjemski.

Polacy będą faworytami i każdy inny wynik niż złoto wydaje się, że zostanie rozpatrzony jako sportowa porażka. Łatwo jednak o zwycięstwo nie będzie, bowiem jak podkreśla selekcjoner reprezentacji Polski Rafał Dobrucki, zarówno Duńczycy, jak i Szwedzi mają swoją chrapkę na tytuł. Wydaje się, że większe zagrożenie czeka naszą reprezentację ze strony jeźdźców z kraju Hamleta.

Występ w Grudziądzu będą pierwszym poważnym międzynarodowym sprawdzianem dla zawodników. Dobrucki zauważa, że termin mistrzostw Europy został jednak wyznaczony na zbyt wczesną porę. - Mamy pierwsze jazdy, a w innych miejscach żużel jeszcze nie rusza. W Szwecji i Danii pierwsze treningi będą najwcześniej w połowie kwietnia. Niektórzy jeszcze się nie najeździli, lecz już są zawody rangi mistrzostw Europy. Taki mamy kalendarz, więc się z tym nie dyskutuje - przyznał w rozmowie z polskizuzel.pl.

Początek zawodów zaplanowano na godzinę 14. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację LIVE z turnieju.

Awizowane składy na finał DME 2024:
Reprezentacja Danii
1. Mikkel Michelsen
2. Anders Thomsen
3. Rasmus Jensen
4. Mads Hansen
17. Bastian Pedersen

Reprezentacja Polski 
5. Bartosz Zmarzlik
6. Patryk Dudek
7. Przemysław Pawlicki
8. Piotr Pawlicki
18. Wiktor Przyjemski

Reprezentacja Szwecji 
9. Jacob Thorssell
10. Antonio Lindbaeck
11. Fredrik Lindgren
12. Kim Nilsson
19. Casper Henriksson

Reprezentacja Czech 
13. Daniel Klima
14. Vaclav Milik
15. Jan Kvech
16. Jan Macek
20. Adam Bednar

Początek turnieju: godz. 14:00
Sędzia: Aleksander Latosiński 
Relacja tekstowa LIVE na WP SportoweFakty -->

Prognoza na sobotę (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 17°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 15 km/h

Czytaj także:
1. Te zawody na pewno odbędą się w Świętochłowicach
2. Zawodnik Wilków sprawdził się na tle światowej czołówki

Komentarze (0)