Żużel. Świeżo upieczony beniaminek odsłonił kolejne karty! Padły trzy nazwiska

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Peter Kildemand
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Peter Kildemand

Texom Stal Rzeszów w sezonie 2024 pojedzie w 1. Lidze Żużlowej. Wiemy już, że część zawodników dostanie swoją szansę na zapleczu PGE Ekstraligi. Tuż po sobotnim finale play-off poinformowali o tym sami zainteresowani.

Texom Stal Rzeszów zwycięstwem nad Ultrapur Startem Gniezno postawiła w sobotni wieczór kropkę nad "i" zapewniając sobie awans do 1. Ligi Żużlowej. Już jakiś czas temu zapowiadano, że jeśli ten cel uda się zrealizować, to kibice poznają kolejne nazwiska w kadrze na sezon 2024.

I tak też się stało. Po oficjalnej dekoracji drużynowego mistrza 2. Ligi Żużlowej mikrofon przejął menadżer zespołu, Paweł Piskorz. Podążył on w kierunku trzech zawodników - juniora oraz dwóch obcokrajowców.

Jako pierwszy głos zabrał Peter Kildemand, który po polsku przekazał, że zostaje w Texom Stali na sezon 2024. Po nim o dwuletniej umowie poinformował Wiktor Rafalski, który trafi do ekipy z Podkarpacia w ramach transferu definitywnego. Trzecim jeźdźcem, który w listopadzie podpisze nowy kontrakt jest Jacob Thorssell.

Wcześniej prekontraktem z klubem związał się Marcin Nowak, a w zespole Żurawi zostanie również Krystian Pieszczek. To jednak nie koniec transferów.

- Jesteśmy praktycznie gotowi i musimy tylko sfinalizować pewne rozmowy. Potrzebujemy jeszcze tygodnia, może dwóch i będziemy mieli sto procent składu. [...] Mogę zagwarantować, że będzie to skład, który walczy o najwyższe cele - powiedział prezes klubu, Michał Drymajło na antenie Canal+ Sport.

Jednym z nazwisk, które łączy się z rzeszowskim zespołem jest Nicki Pedersen. Możliwość zakontraktowania byłego mistrza świata sondował H.Skrzydlewska Orzeł Łódź i Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Niewykluczone, że ten zdecyduje się jednak na powrót do ekipy, w której barwach ścigał się w sezonach 2006-2007 i 2013

Czytaj także:
Polski ośrodek już tylko krok od powrotu!
Nieoczywisty kierunek Tomasza Gapińskiego?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty