Żużel. Artiom Łaguta zabrał głos po upadku. Wątpliwości rozwiane

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Mocno zadrżały serca fanów Betard Sparty Wrocław po upadku Artioma Łaguty na Wyspach Brytyjskich. Teraz zawodnik przekazał informację na temat swojego stanu zdrowia. Wątpliwości ws. jego sytuacji zostały rozwiane.

Wieści napływające od Artioma Łaguty są optymistyczne. Zawodnik poinformował, że nie ma żadnych złamań i już szykuje się do kolejnych startów.

"Chciałem powiedzieć: nic mi nie jest, nie mam żadnych złamań. W ten czwartek będę jechał zawody w Peterborough Panthers. A w niedzielę półfinał Betard Sparta Wrocław" - napisał na Instagramie.

Niepokojące informacje nt. Łaguty napłynęły z Wysp Brytyjskich w poniedziałkowy wieczór. Zawodnik wycofał się z rywalizacji po zdarzeniu w 10. wyścigu meczu Peterborough Panthers - Sheffield Tigers (53:37).

Chris Harris złapał przyczepność i próbował ominąć tylne koło Josha Pickeringa. To sprawiło, że uderzył w Artioma Łagutę i obaj upadli przy dużej prędkości. Brytyjczyk szybko się pozbierał, natomiast przy mistrzu świata z 2021 roku pojawiły się służby medyczne.

Rosjanin z polskim paszportem wyjechał do powtórki, w której zwyciężył. Później jednak nie kontynuował jazdy. W mediach społecznościowych zamieścił natomiast zdjęcie zabandażowanej nogi, co mogło mocno zaniepokoić jego fanów i kibiców Sparty Wrocław.

Przypomnijmy, że rewanżowy półfinał PGE Ekstraligi Betard Sparta Wrocław - For Nature Solutions KS Apator Toruń przewidziany został na 10 września, godz. 19:15. W pierwszym spotkaniu było 45:45.

ZOBACZ WIDEO: Łaguta złożył ważną deklarację w sprawie przyszłości w Betard Sparcie

Zobacz także:
US Open nie tylko na korcie. Niecodzienne zasady w finałach
Janusz Kołodziej: Przed meczem nie jem w nieznanej restauracji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty