Ireneusz Igielski: W piątek wysyłamy wszystkie dokumenty

Choć zmagania ligowe na torach żużlowych mamy już za sobą, to kluby przeżywają właśnie prawdziwą gorączkę organizacyjną. Pełną parą zbliża się okres transferowy, a przede wszystkim należy jak najszybciej zapiąć na ostatni guzik wymogi licencyjne, aby otrzymać prawo startu w przyszłorocznych rozgrywkach. Jak przygotowania do nowego sezonu wyglądają w Unii Leszno?

Obok kryteriów dotyczących infrastruktury, które w ciągu wielu lat ewoluowały w polskim żużlu w stronę poprawy bezpieczeństwa zarówno zawodników, jak i kibiców, znajdują się wymogi finansowe - jak chociażby brak zaległości wobec zawodników, które w ostatnim czasie mogą stanowić dla wielu klubów, w obliczu trudnej sytuacji finansowej sponsorów, spory problem. Jak wygląda kwestia spełnienia wymogów licencyjnych w Unii Leszno, spytaliśmy członka zarządu klubu - Ireneusza Igielskiego - W piątek wysyłamy wszystkie dokumenty. Unia Leszno nie ma żadnego problemu z wypełnieniem któregokolwiek z wymogów licencyjnych.

Na spotkaniu GKSŻ z przedstawicielami klubów w Rawiczu sporo dyskutowano na temat kryterium sportowego przyznania licencji, a mianowicie o konieczności posiadania przez kluby drużyny juniorskiej składającej się z trzech zawodników poniżej 21 roku życia, posiadających obywatelstwo polskie. Kluby z I oraz II ligi muszą zgłosić drużynę do rozgrywek MDMP, a kluby ekstraligowe do zawodów ligi juniorów. Co o takim przepisie sądzi Ireneusz Igielski? - W Unii Leszno szkolenie młodzieży zawsze było priorytetem, tak więc wymóg zgłoszenia drużyny do MDMP lub Ligi Juniorów nie jest dla klubu problemem. Unia Leszno od lat stawiała na szkolenie młodzieży i z pewnością klub będzie tak nadal robić w nadchodzących latach.

Często używanym argumentem przeciwko temu przepisowi, jest spory koszt utrzymania drużyny juniorskiej dla klubów. Jak kwestia ta wygląda w przypadku Unii Leszno? - Oczywiście nie da się dyskutować z argumentem, że jest to duży koszt. Tym bardziej w dobie powszechnego kryzysu gospodarczego. Jednak z drugiej strony narzeka się w Polsce, że młody zawodnik przechodząc z wieku młodzieżowca w wiek seniora, nagle ginie gdzieś pośród seniorów i nie potrafi się odnaleźć. Młodych zawodników należy prowadzić od początku kariery i starać się jak najlepiej ich przygotować, dając możliwość wielu startów, oczywiście na rozsądnych warunkach. Dlatego też uważam, że jest do bardzo dobry przepis, który powinien także obowiązywać w przyszłości. W Unii Leszno praca z młodzieżą zawsze była priorytetem i z pewnością nadal tak będzie. Tak jak wspomniałem na początku w dzisiejszym sporcie utrzymanie młodzieży jest kosztowne, ale z pewnością nie jest niemożliwie. Pytanie tylko…… na jakim poziomie ma to się odbywać… - zakończył Ireneusz Igielski.

Komentarze (0)