Kasprzak po treningu w Krsko

Żużlowcom w odpowiednim przygotowaniu się do startu i jak najlepszym zapoznaniu się z nawierzchnią na słoweńskim obiekcie przeszkadzały opady deszczu.

- Niestety, trening odbywał się po opadach deszczu, przez co tor był bardzo śliski i chyba nie wszyscy jechali tu na maksa. Zresztą, trening nie jest aż tak ważny jak turniej, więc zapowiada się w nim ciekawa walka. Faktem jest, że miałem okazję pokręcić tu dziś trochę kółek i myślę, że wszystko jest ok - opowiada Krzysztof Kasprzak, jeden z trójki Polaków w cyklu GP.

Marzeniem leszczynianina jest, aby w pierwszej imprezie wypaść jak najlepiej. - Niczego nie zakładam, to jest tylko sport - tu można wygrać z każdym, z każdym można też przegrać! Mogę powiedzieć, że w teamie panuje pełen optymizm, a i ja sam odczuwam chęć jazdy i pokazanie się z jak najlepszej strony w turnieju - dodaje Kasprzak.

Komentarze (0)