Żużel. Seifert-Salk obudził się w odpowiednim momencie. Łoktajew klasą samą w sobie

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew

PSŻ Poznań w niedzielę podejmował ROW Rybnik. Ten mecz miał duże znaczenie dla dolnych rejonów tabeli. Skorpiony przegrywały praktycznie przez całe spotkanie, ale ostatecznie, po kapitalnych w ich wykonaniu biegach nominowanych zwyciężyły 46:44.

Oceny zawodników ROW-u Rybnik:

Patryk Wojdyło 4-. To były całkiem udane zawody w jego wykonaniu. Nie prezentował się źle i na dystansie było widać dobrą prędkość. Wygrał nawet jeden bieg i to ze świetnym tego dnia Łoktajewm. Wtedy wydawało się, że jest już idealnie spasowany do poznańskiego toru, ale później dał się pokonać duetowi rywali. Co więcej, kilka punktów zdobył na juniorach i kłopotach sprzętowych innych.

Matej Zagar 4+. Na początku meczu wydawało się, że może być niepokonany przez całe spotkanie. Zdecydowanie najlepszy zawodnik pierwszej części potyczki. Świetny zarówno na starcie jak i na dystansie. W swoim trzecim starcie zanotował defekt na drugiej pozycji. Kolejny bieg także padł jego łupem i można było odnieść wrażenie, że nic nie stracił z początkowej dyspozycji. W 15. wyścigu Słoweniec jednakże nie dał rady rywalom i pozwolił gospodarzom na wyszarpanie zwycięstwa.

Brady Kurtz 3-. To był jeden z tych występów, po których nie zostaje zbyt wiele w pamięci. Udało mu się zwyciężyć w jednym z wyścigów, ale poza nim niczego szczególnego nie pokazał. Tak naprawdę tak, jak wyszedł spod taśmy, tak dojeżdżał do mety.

ZOBACZ WIDEO: Tai Woffinden mówi o frustracji. "Od września każdy krok był nastawiony na poprawę"

Krystian Pieszczek brak oceny. Nie pojawił się na torze.

Patrick Hansen 5-. Obok Zagara zdecydowanie najjaśniejsza postać ROW-u. Był równie szybki jak Słoweniec, ale wychodził trochę gorzej ze startu, przez co musiał wyprzedzać rywali na trasie. Tak było, chociażby w siódmej gonitwie, gdy na przeciwległej prostej minął dwóch zawodników PSŻ-u. To on był jedynym, oprócz Wojdyły, pogromcą Łoktajewa. Wydawało się, że nikt nie jest w stanie go zatrzymać, ale w ostatnim wyścigu dnia przyjechał daleko z tyłu za resztą stawki, co wpłynęło na ostateczną ocenę.

Kacper Tkocz 1. Bardzo słaby występ młodzieżowca Rekinów. Co prawda zdobył jeden punkt w swoim ostatnim starcie, ale tylko dzięki temu, że nie było w nim jednego rywala. W biegu juniorskim nie zdołał wyprzedzić Teski, który popełniał mnóstwo błędów na dystansie.

Paweł Trześniewski 2-. Przyjechał drugi w wyścigu dla młodzieżowców i tyle można napisać o jego występie. W 12. biegu gonił do końca Żupińskiego, ale nie zdołał go pokonać.

Jan Kvech 2. Przez cały mecz zastępował Pieszczka. Zaczął od dwóch punktów, ale wtedy pokonał wyłącznie dwóch juniorów. W swoim trzecim starcie także wyprzedził tylko młodzieżowca, a więc z pięciu "oczek", trzy zdobył na zawodnikach do 21. roku życia. Zresztą w drugim występie był lepszy również wyłącznie od swojego kolegi z zespołu i Breuma, który od tego momentu rozpoczął spotkanie.

Oceny zawodników ebebe PSŻ-u Poznań:

Aleksandr Łoktajew 5+. Świetny powrót Ukraińca do ligowego ścigania po przerwie. W całym meczu przegrał wyłącznie z Wojdyło i Hansenem. Udźwignął dużą presję w biegach nominowanych, w których dwukrotnie wraz z Seifert-Salkiem zwyciężyli 5:1. W tych wyścigach kapitalnie wychodził spod taśmy i rozstawiał pozostałych na pierwszym łuku. Dodatkowo w 15. gonitwie wypuścił do przodu Duńczyka, aby samemu przypilnować goniącego ich Zagara. Żeby jednak nie było tak idealnie, to trzeba zaznaczyć, że tak naprawdę w jego wypadku o wszystkim decydował start. Na trasie nie był w stanie wyprzedzać rywali.

Antonio Lindbaeck 2+. Rozpoczął mecz od bardzo pewnej wygranej, ale później brakowało już wszystkiego. Zarówno na starcie jak i na dystansie było słabo, co przełożyło się na jego wynik. Co więcej, dwa kolejne "oczka" zdobył na Pawle Trześniewskim i defekcie Zagara. Gdyby nie to, jego dorobek punktowy byłby jeszcze słabszy.

Norbert Krakowiak 3-. Teoretycznie zdobył siedem "oczek" w czterech startach, jednak po dokładniejszej analizie programu można zauważyć, kogo przywoził za swoimi plecami. Pierwsza "trójka" została zdobyta po pokonaniu seniorów, ale takich, którzy przeciętnie prezentowali się na Golęcinie. Później przyjeżdżał już wyłącznie przed młodzieżowcami. Widział to także Tomasz Bajerski, który po meczu stwierdził, że 23-latek faktycznie był wolny i dlatego nie dostał szansy w biegu nominowanym.

Adrian Gała brak oceny. Upadł w swoim pierwszym biegu i był niezdolny do dalszej jazdy.

Jonas Seifert-Salk 4+. To na pewno był bardzo trudny mecz dla Duńczyka. Od samego początku przeciętnie wychodził spod taśmy, a później, na torze, który nie sprzyjał walce, nie był w stanie rozwijać tak dużej prędkości jak w poprzednich spotkaniach, dlatego jego zdobycz punktowa była trochę słabsza. Mimo wszystko wraz z upływem czasu było widać minimalną poprawę. To samo zauważył szkoleniowiec Skorpionów, dlatego postanowił on 22-latka wystawić w biegach nominowanych dwa razy. To była świetna decyzja, ponieważ w dwóch ostatnich wyścigach Seifert-Salk zaprezentował się tak, jak przyzwyczaił już swoich fanów.

Kacper Teska 2. W biegu młodzieżowym przyjechał przed Tkoczem, chociaż na trasie popełniał mnóstwo błędów. Później zdobył jeszcze dwa "oczka", ale za każdym razem nikt nie dojeżdżał do mety za jego plecami.

Karol Żupiński 3. Zrobił to, czego od niego oczekiwano. Zwyciężył dość pewnie w wyścigu juniorskim, a w 12. gonitwie ponownie pokonał Trześniewskiego.

Emil Breum brak oceny. W swoim pierwszym biegu przyjechał ostatni, a później upadł i nie był zdolny do dalszej rywalizacji.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Przed Orlen FIM SGP of Poland - Warsaw: Kto wygra zdaniem Marka Cieślaka?
Żużel. U Woffindena powinna zapalić się czerwona lampka. Rozregulowany Vaculik we Wrocławiu

Komentarze (2)
avatar
Omnistone Dikenz
8.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W tym sezonie jestem fanem tego projektu z Poznania. Tomek Bajerski, Jonas SS, Loktajew, Lindback i na deser Krakowiaczek. Ludzie z fantazją, takich potrzeba w polskim żużlu! 
avatar
sparki
8.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziekujemy kanalowi nSPORT za pokazanie swietnych emocji wyscigow nominowanych ,oby tak dalej.