Żużel. Tym razem świetny Seifert-Salk nie dał wygranej. Orzeł był bardziej kompletną drużyną

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Jonas Seifert-Salk
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Jonas Seifert-Salk

W sobotę na swoim torze PSŻ Poznań podejmował Orzeł Łódź. Gospodarze słabo rozpoczęli spotkanie, ale potem zaczęli odrabiać straty. Do szczęścia zabrakło niewiele i ostatecznie przegrali 43:47. Najlepszym zawodnikiem dnia był Jonas Seifert-Salk.

Oceny zawodników H.Skrzydlewska Orła Łódź:

Timo Lahti 4. Świetnie rozpoczął zawody, bo od dwóch "trójek". Co więcej, był naprawdę szybki i wydawało się, że tego dnia może być nieosiągalny dla rywali. Później było już trochę gorzej, a w 11. biegu popełnił błąd, co świetnie wykorzystał Kevin Fajfer. W zamykającym zawody wyścigu przyjechał ostatni, udowadniając, że w drugiej części zmagań nie czuł się już tak dobrze.

Mateusz Tonder 2. Nie sama zdobycz punktowa może martwić Marka Cieślaka, chociaż ta i tak była mizerna. Gdy do tego dojdzie fakt, że trzy z czterech "oczek" zdobył, pokonując wyłącznie juniorów, to ukaże się prawdziwy obraz występu 23-latka. Dodatkowo na trasie był wolny i dawał się mijać swoim rywalom.

Tomasz Gapiński 2+. Bardzo nijaki. Mecz rozpoczął od podwójnej wygranej wraz z Lahtim. Przed startem swojego drugiego biegu zanotował defekt i stracił swój najlepszy motocykl. Plus za przytomne zachowanie i dotknięcie taśmy, aby mógł go zastąpić junior. Później było widać, że brakuje mu prędkości. W kolejnych dwóch gonitwach pokonał jedynie młodzieżowca PSŻ-u i Cyfera, który zanotował upadek i nie dokończył biegu. W 14. wyścigu było już lepiej, ale na trasie dał się wyprzedzić rywalowi i ostatecznie dojechał do mety na trzeciej pozycji.

Jakub Jamróg 4+. Powrócił na Stadion POSiR Golęcin po blisko 14 latach, ale od razu pokazał, że nie ma większych kłopotów z dogadaniem się z poznańskim owalem. Od początku było widać w jego motocyklu sporą prędkość, chociaż nie wygrywał wyścigów. To się w końcu udało w jego trzecim starcie. Zawody zakończył także wygraną, pokonując bardzo szybkiego Seifert-Salka i zapewniając swojej drużynie wygraną.

ZOBACZ WIDEO: Co ze zdrowiem Fredrika Lindgrena? "To jest męczące dla mnie i innych ludzi"

Niels Kristian Iversen 4. Zdobycz punktowa taka sama, jak u Jamroga, ale wrażenie po sobie pozostawił trochę gorsze. Rozpoczął od pewnej wygranej, ale później nie udało mu się tego ani razu powtórzyć i za każdym razem dojeżdżał do mety na drugim miejscu. Wydaje się, że słabł z biegu na bieg i tak naprawdę w jego wypadku o wszystkim decydował moment startowy.

Mateusz Dul 3-. Przyzwoity występ łódzkiego młodzieżowca. Wiele działo się w biegu juniorskim, gdzie najpierw na trasie wyprzedził duet Skorpionów i jechał z kolegą na podwójnym prowadzeniu, ale później popełnił błąd i dał się minąć Żupińskiemu. W kolejnym wyścigu był już jednak od niego lepszy.

Aleksander Grygolec 3-. Wygrał gonitwę dla młodzieżowców, ale później więcej punktów już nie zdobył. Co więcej, w 12. biegu otrzymał drugie ostrzeżenie i został wykluczony z powtórki.

Jakub Sroka brak oceny. Nie pojawił się na torze.

Oceny zawodników ebebe PSŻ-u Poznań:

Kevin Fajfer 4+. Rozpoczął od zera, ale jak sam przyznał, w pierwszej serii tor mocno różnił się od tego na treningu i całkowicie nie trafił z ustawieniami. Jednakże po ich skorygowaniu było już zdecydowanie lepiej, a wręcz bardzo dobrze. Spod taśmy nie wychodził rewelacyjnie, ale prędkość, którą potrafił zbudować na trasie, pozwalała mu na wyprzedzanie rywali i wygrywanie biegów.

Adrian Cyfer 2. Zaczął od pewnej wygranej, która była pierwszym indywidualnym zwycięstwem PSŻ-u w meczu. Następnie zdołał wyprzedzić jedynie młodzieżowca Orła, a potem... został zmieniony. Powrócił po jednej serii przerwy, ale zanotował upadek, jadąc na ostatniej lokacie. W biegu nominowanym wystąpił niejako z przymusu, ponieważ Tomasz Bajerski nie miał za bardzo, kogo innego wystawić, ale w nim znów był bardzo wolny.

Antonio Lindbaeck 4. Bardzo nierówny występ Szweda, co zresztą wskazują jego zdobycze punktowe. Zdobył dwie "trójki", jedną "dwójkę" oraz trzy "jedynki", wszystko naprzemiennie. Na plus na pewno fakt, że ani razu nie dojechał do mety ostatni. Co prawda na trasie był całkiem szybki i potrafił nawet wyprzedzać rywali, ale mimo wszystko czegoś w sobotę zabrakło.

Adrian Gała 1. Wręcz fatalny występ 28-latka. W swojej pierwszej gonitwie walczył o jeden punkt do samej mety, ale ostatecznie nie udało mu się pokonać Tondera. Dalszą fazę tego meczu urodziny w Gnieźnie zawodnik zapewne chciałby zapomnieć. Najpierw został wykluczony za przerwanie biegu, później został zastąpiony, a w ostatnim starcie szybko zanotował defekt.

Kacper Mateusz Grzelak brak oceny. Nie pojawił się na starcie ani razu.

Karol Żupiński 2. Tym razem nie był to udany występ poznańskiego juniora. Zaczął od drugiego miejsca, chociaż w biegu młodzieżowym popełnił wiele błędów. W kolejnym starcie przegrał z Mateuszem Dulem. Zdobył jeszcze "oczko" w 12. wyścigu, ale wówczas za jego plecami nie było nikogo, ponieważ wcześniej został wykluczony Grygolec.

Kacper Teska 1. Bardzo słabe zawody w jego wykonaniu. W biegu juniorskim jechał nawet na prowadzeniu, ale seria błędów zrzuciła go na ostatnią pozycję. W kolejnej gonitwie przyjechał daleko z tyłu, a trzeciej szansy już nie dostał.

Jonas Seifert-Salk 5+. Kolejny bardzo dobry występ Duńczyka, który ponownie był liderem Skorpionów. Znów imponował niesamowitą walecznością na dystansie i nieodpuszczaniem rywalom nawet na chwilę. W sobotę przyjeżdżał do mety wyłącznie pierwszy lub drugi. Co prawda w pierwszych dwóch swoich startach nie był wcale bardzo szybki, ale później dokonał kilku korekt i kolejny raz był królem poznańskiego toru. Nie udało się tylko w 14. gonitwie, gdy początkowo jechał nawet na trzeciej pozycji, ale na dystansie uporał się z Gapińskim. Jednak na Jamroga zabrakło już czasu.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Żużel. Mógł zdobyć punkty na wagę zwycięstwa. Tego żałuje Oskar Fajfer
Żużel. Przełamanie Jakuba Miśkowiaka. Tego sobie życzy zawodnik Tauron Włókniarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty