Żużel. Gala PGE Ekstraligi. Kto najlepszym polskim juniorem? Były trener nie wahał się ani chwili

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak przed Jakubem Miśkowiakiem
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak przed Jakubem Miśkowiakiem

Sezon 2022 dobiega końca. Nadszedł czas na podsumowania bieżącego roku. Kto zasłużył na miano najlepszego polskiego juniora? Bogusław Nowak, pierwszy trener Bartosza Zmarzlika, nie potrzebował dużo czasu, by odpowiedzieć na to pytanie.

W poniedziałek 10 października odbędzie się Gala PGE Ekstraligi, na której wręczone zostaną Szczakiele. Jedną z kategorii jest Najlepszy Junior Sezonu 2022.

Nominowani do nagrody zostali: Mateusz Cierniak (Motor Lublin), Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław), Wiktor Lampart (Motor Lublin), Jakub Miśkowiak (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa) i Mateusz Świdnicki (zielona-enegia.com Włókniarz Częstochowa).

O wskazanie zawodnika, któremu najbardziej należy się Szczakiel - nagroda PGE Ekstraligi w tej kategorii, poprosiliśmy Bogusława Nowaka. - Mateusz Cierniak jest numerem jeden. W tym roku zdobył pięć złotych medali, nikt nie ma więcej. Moim zdaniem ta statuetka powinna powędrować w jego ręce - mówi nam pierwszy trener Bartosza Zmarzlika.

Choć Nowak nie ma wątpliwości, że ta nagroda należy się Mateuszowi Cierniakowi, to jednak syn Mirosława Cierniaka miał dużą konkurencję, choćby w osobie kolegi z Motoru Lublin, Wiktora Lamparta. - Lampart sporo osiągnął w tym sezonie, ale Mateusz przebija wszystkich. Jest przede wszystkim indywidualnym mistrzem świata - dodaje były zawodnik Stali Gorzów i Unii Tarnów.

ZOBACZ Fredrik Lindgren latem rozważał zakończenie kariery! Szczerze opowiedział o swoich problemach

Co ciekawe, nie Mateusz Cierniak, a Jakub Miśkowiak wykręcił najwyższą średnią z polskich juniorów w PGE Ekstralidze w tym sezonie. Różnica była dość znaczna, ponieważ zawodnik Włókniarza legitymował się z wynikiem 1,861 pkt/bieg, przy 1,5 pkt/bieg Mateusza Cierniaka.

- Może i tak, ale moim zdaniem decydują detale. Na średnie trzeba patrzeć nieco inaczej, w jakich warunkach obaj zawodnicy zdobywali punkty, pod jakimi numerami jeździli, jakich mieli przeciwników itd. Średnia biegowa nie powinna o tym decydować - uważa Bogusław Nowak.

Największym indywidualnym osiągnięciem Cierniaka jest niewątpliwie złoto mistrzostw świata juniorów. Nasz rozmówca jest zdania, że w przyszłym sezonie zawodnik Motoru Lublin może powtórzyć ten sukces.

- Ma szansę obronić tytuł mistrza świata juniorów. Mateusz cały czas się rozwija. Znam go od dzieciństwa, nawet mam jakiś swój wkład w jego osiągnięcia. Jak zaczynał, to miałem przyjemność uczyć go i mówić mu o sprawach najważniejszych w tym sporcie. Może trochę kieruję się takim moim prywatnym odczuciem, ale Mateusz dopiero zaczyna "układać" się sportowo. Z tego co wiem, to podpatruje samego Bartka Zmarzlika. W przyszłości powinien zajść bardzo daleko - kontynuuje.

Patrząc na sukcesy w karierze juniorskiej, naturalne wydaje się, by 20-latek już w seniorskim żużlu walczył o najwyższe trofea. - To jest materiał na zawodnika, który zdobywa medale w cyklu Grand Prix. Mateusz ma u swojego boku tatę Mirka, który przeżył wiele rzeczy, ma ogromne doświadczenie i wie, co zrobił źle. Mateusz dzięki temu jest bogatszy o doświadczenie ojca. To go bardzo preferuje - podsumował Bogusław Nowak.

Zobacz także:
Dudkowi należy się dzika karta?
Złoto mieli na wyciągnięcie ręki

Źródło artykułu: