Żużel. Orzeł odwrócił losy meczu. Łodzianie będą bronić przewagi

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Brady Kurtz
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Brady Kurtz

Choć H.Skrzydlewska Orzeł Łódź po 6. biegu przegrywał 15:21, to jednak zdołał odrobić stratę i wypracować przewagę przed meczem rewanżowym (49:41). Taki rezultat pozwala myśleć łodzianom o sprawieniu niespodzianki i awansie do finału rozgrywek.

W przedmeczowych przewidywaniach lekkim faworytem była drużyna Cellfast Wilków Krosno. Świadczyć o tym mogły typy naszych ekspertów. Na torze jednak to się nie sprawdziło.

W początkowej fazie spotkania lepiej na swoim torze czuli się jednak zawodnicy Orła. Po pierwszej serii miejscowi byli na miejscowym prowadzeniu (13:11), ale byłoby one wyższe, gdyby nie defekt Nikodema Bartocha na trzecim miejscu w biegu młodzieżowym. Sytuacja szybko uległa zmianie.

Biegi 5. i 6. to podwójne zwycięstwa duetów gości. Bezradny był Niels Kristian Iversen, który w ćwierćfinale był jednym z bohaterów H.Skrzydlewska Orła Łódź, a w starciu z Cellfast Wilkami po dwóch startach miał jeden punkt, z czego zdobyty na koledze z pary. Po raz kolejny zawodził Norbert Kościuch, a jedynym, do którego nie można było mieć pretensji, był Luke Becker. Amerykanin był niepokonany, a po 7. wyścigach miejscowi przegrywali 19:23.

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Woryna, Vaculik i Gajewski gośćmi Musiała

Na początek trzeciej serii przebudził się Iversen. Łodzianie w kolejnym biegu poszli za ciosem i dzięki parze Brady Kurtz - Luke Becker doprowadziła do remisu (27:27). Dobrą passę gospodarzy przerwał Andrzej Lebiediew, ale trzecie zero przy swoim nazwisku zapisał Franciszek Karczewski i na tablicy wyników wyświetlał się rezultat remisowy 30:30.

Kolejne trzy biegi to jednak dominacja gospodarzy. Dwa podwójne zwycięstwa i jedno w stosunku 4:2 spowodowało, że przed biegami nominowanymi Orzeł był już pewny wygranej w tym meczu (44:34). Ostatnie wyścigi zakończyły się wynikiem 5:7, a całe spotkanie 49:41, co pozwala myśleć Orłowi o zwycięstwie w dwumeczu, choć łatwo o to z pewnością nie będzie.

Na osobny akapit zasłużył Luke Becker. Amerykanin w każdym biegu, w którym brał udział, przyjeżdżał na metę przed dwoma rywalami. 23-latek imponował wyjściami spod taśmy i rozegraniem pierwszego łuku. M.in. dzięki jego jeździe Orzeł pojedzie do Krosna z ośmioma punktami zaliczki.

Spotkanie rewanżowe zaplanowano na niedzielę, 4 września, na godzinę 13:00.

Punktacja:

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - 49 pkt.
9. Brady Kurtz - 9+1 (3,1,3,2*,0)
10. Luke Becker - 14+1 (3,3,2*,3,3)
11. Norbert Kościuch - 6 (1,0,2,3)
12. Marcin Nowak - 10+1 (3,1,1*,3,2)
13. Niels Kristian Iversen - 6+1 (0,1,3,2*,w)
14. Mateusz Dul - 3 (2,1,0)
15. Nikodem Bartoch - 1 (0,0,1)
16. Aleksander Grygolec - ns

Cellfast Wilki Krosno - 41 pkt.
1. Tobiasz Musielak - 7 (2,3,t,1,1)
2. Mateusz Szczepaniak - 9+1 (2,2*,1,2,2)
3. Vaclav Milik - 4+1 (0,2*,2,d,-)
4. Rafał Karczmarz - ns
5. Andrzej Lebiediew - 11+2 (1*,2,3,1,3,1*)
6. Franciszek Karczewski - 3 (3,0,0,0)
7. Krzysztof Sadurski - 1 (1,0,0)
8. Keynan Rew - 6+1 (2,3,1*,w)

Bieg po biegu:
1. (60,39) Kurtz, Musielak, Kościuch, Milik - 4:2 - (4:2)
2. (60,43) Karczewski, Dul, Sadurski, Bartoch - 2:4 - (6:6)
3. (59,85) Nowak, Szczepaniak, Lebiediew, Iversen - 3:3 - (9:9)
4. (59,37) Becker, Rew, Dul, Karczewski - 4:2 - (13:11)
5. (59,20) Rew, Milik, Nowak, Kościuch - 1:5 - (14:16)
6. (59,83) Musielak, Szczepaniak, Iversen, Bartoch - 1:5 - (15:21)
7. (59,50) Becker, Lebiediew, Kurtz, Sadurski - 4:2 - (19:23)
8. (60,73) Iversen, Milik, Rew, Dul - 3:3 - (22:26)
9. (59,45) Kurtz, Becker, Szczepaniak, Karczewski - 5:1 - (27:27)
10. (60,05) Lebiediew, Kościuch, Nowak, Karczewski - 3:3 - (30:30)
11. (60,09) Nowak, Kurtz, Musielak, Rew (w) - 5:1 - (35:31)
12. (60,39) Kościuch, Szczepaniak, Bartoch, Sadurski - 4:2 - (39:33)
13. (60,46) Becker, Iversen, Lebiediew, Milik (d) - 5:1 - (44:34)
14. (60,98) Lebiediew, Nowak, Musielak, Iversen (w) - 2:4 - (46:38)
15. (60,11) Becker, Szczepaniak, Lebiediew, Kurtz - 3:3 - (49:41)

Źródło artykułu: