Żużel. Duńczycy ukrywają prawdę. Co dzieje się z utalentowanym 19-latkiem?

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Marcus Birkemose
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Marcus Birkemose

W piątek w Vojens odbędzie się finał drużynowych mistrzostw świata juniorów, ale w kadrze gospodarzy próżno szukać największego talentu ostatnich lat, Marcusa Birkemose. Duńska federacja 1,5 miesiąca temu zawiesiła zawodnika i unika komentarzy.

Sytuacja jest bardzo dziwna, bo w oficjalnym komunikacie, władze Duńskiej Federacji Motocyklowej nie podały żadnych powodów zawieszenia, ani także ewentualnego terminu zakończenia kary dla krnąbrnego 19-latka. Dość szybko zaczęto jednak spekulować, że w całej sprawie chodzi o złamanie przepisów antydopingowych, ale do dziś nikt tego nie potwierdził.

Przedstawiciele PZM wysłali nawet w tej sprawie oficjalne pismo do DMU, bo chcą wiedzieć, czy w tym przypadku może zachodzić konieczność tzw. zawieszenia wstecznego, które wiązałoby się z odjęciem punktów żużlowca w kilku meczach i zmianie wyników jego polskiej drużyny, Texom Stali Rzeszów. Duńczycy jednak nie odpowiedzieli ani na oficjalne pismo, ani na luźne zapytania w tej sprawie. Fakt jest jednak taki, że od połowy czerwca Marcus Birkemose nie pojawił się na torze i raczej w tym sezonie już się nie pojawi.

Zawodnik został wykreślony z kadry Danii, a zdawkowo na temat zdolnego zawodnika wypowiada się także opiekun duńskich żużlowców Hans Nielsen.

ZOBACZ WIDEO Zdradził problemy trójki liderów Unii. Niespodziewane kłopoty

- To bardzo trudne pytanie i obawiam się, że nie mogę powiedzieć na ten temat zbyt wiele. Sytuacja Marcusa jest bardzo skomplikowana. W tym momencie jest wiele niewiadomych, a dokładniejsze informacje ukażą się zapewne niebawem - tak na nasze pytanie o to, co dzieje się z Birkemose, odpowiedział czterokrotny mistrz świata.

Czy to może oznaczać koniec kariery zawodnika, który jeszcze dwa lata temu był typowany na kandydata do wielkich międzynarodowych sukcesów? Władze Moje Bermudy Stali Gorzów wierzyły w niego tak mocno, że podpisały z nim pięcioletni kontrakt.

- Wiele osób pyta mnie, czy ten zawodnik będzie w stanie wrócić jeszcze na wyższy poziom i jeśli chodzi o jego umiejętności, to na pewno jest na to szansa. Sytuacja jest jednak taka, że inne kwestie wciąż utrudniają mu robienie postępów i rozwijanie kariery. Życzę mu jak najlepiej i mam nadzieję, że w końcu skupi się na żużlu i wróci do dobrej formy - dodaje Nielsen.

W celu wyjaśnienia sprawy zwróciliśmy się także do duńskiej agencji antydopingowej, ale na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi na postawione pytania.

Czytaj więcej:
Prezes ROW o celach i składzie na sezon 2023
Transfer uratuje mu karierę?

Źródło artykułu: