Apoloniusz Tajner: Aż strach pomyśleć, co będzie w przyszłości

[tag=1351]Apoloniusz Tajner[/tag] podczas konferencji prasowej w Krakowie podkreślił, że miniony sezon był najlepszym w historii polskiego narciarstwa. - Strach pomyśleć, co będzie w przyszłości - dodał prezes PZN.

W tym artykule dowiesz się o:

- Miał miejsce wyścig technologiczny, trenerski i naukowy. Udało się w naszych grupach szkoleniowych stworzyć takie warunki, aby w nim skutecznie wziąć udział. Stąd trzy medale olimpijskie i kilka wartościowych wyników. Bardzo się cieszę, bo pięć lat temu mówiło się, że osiągnięto już tak wiele, że więcej nie da się zrobić. Jednak dzięki wspaniałej pracy zespołów szkoleniowych i prawidłowemu rozwojowi naszych zawodników te wyniki zostały tak wyśrubowane, że aż strach pomyśleć, co będzie w przyszłości - cieszył się prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Tajner zaznaczył również, że zawodnicy swoimi sukcesami udowodnili, że nieustannie należy mieć głowę otwartą. Możliwe, że utrzymać wysoki poziom polskiego narciarstwa wcale nie będzie tak trudno. - Zawodnicy wciąż zaskakują nas coraz lepszymi wynikami. Myślę, że to nie koniec. Należy czekać, co będzie dalej, a wygląda na to, że nadal będzie dobrze - stwierdził.

Krakowska konferencja prasowa podsumowująca sezon była okazją do nagrodzenia tych, którzy najbardziej przyczynili się do radości kibiców nad Wisłą. Pamiątkowe puchary otrzymali m.in. zawodnicy i sponsorzy współpracujący z PZN.

- Przy okazji przygotowaliśmy nagrody finansowe. Symboliczne czeki otrzymali Kamil Stoch i Justyna Kowalczyk, ale nagrodziliśmy w sumie około 35 osób - powiedział prezes. Wśród wyróżnionych są nie tylko sportowcy, ale również osoby, które "w znaczący sposób swoją pracą przyczynili się do sukcesów". - Przeznaczyliśmy na te nagrody około 500 tys. zł - zakończył Tajner.

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.