Codzienny przegląd narciarski (11.01)

Wylegżanin biega i wygrywa

Zawieszenie Maksyma Wylegżanina za zbyt wysoki poziom hemoglobiny we krwi trwało tylko pięć dni. Zgodnie z procedurami po upływie tego czasu zawodnik przeszedł kolejne badanie, które wykazało już normalny wynik. Narciarz stracił jednak szansę występu w Tour de Ski i w tej sytuacji wziął udział w zawodach w Gołowinie - w biegu łączonym 10 km + 10 km. Wylegżanin od razu po starcie narzucił wysokie tempo i pewnie zwyciężył przed Siergiejem Sziriajewem i Antonem Szagatinem. Wysokie piąte miejsce zajął weteran z Białorusi, Siergiej Dolidowicz. Wśród pań na dystansie 5 km + 5 km triumfowała Julia Tichonowa przez Olgą Zawiałową i Ksenią Konochową.

Steira najlepsza

Zawody biegowe odbyły się także w szwedzkim Torsby – był to jeden ze startów w ramach Pucharu Skandynawii. W biegu pań na 10 kilometrów ze startu wspólnego triumfowała jedna z wielkich nieobecnych Tour de Ski, Kristin Stoermer Steira, która o niespełna trzy sekundy pokonała Vibeke Skofterud. W biegu mężczyzn triumfował Martin Johnsrud Sundby, który w końcówce wyprzedził Juhę Lallukkę. Obydwaj uzyskali ponad pół minuty przewagi nad resztą stawki.

Northug o Tourze

Ledwo skończyła się tegoroczna edycja Tour de Ski, a Petter Northug już myśli o następnej. Norweg ponownie zajął w Tourze drugie miejsce i zapowiada, że za rok chce wygrać. - W przyszłym sezonie zwycięstwo w Tour de Ski będzie moim głównym celem. Mam więc zamiar nieco zmienić swoje przygotowania, bo w ostatnich trzech latach starałem się mieć optymalną formę na przełomie marca i lutego. Będę pracował mniej w listopadzie, za to więcej na przełomie lata i jesieni. Wtedy będę w stu procentach gotowy do walki o wygraną w Tour de Ski. Zwycięstwo w Tourze jest jedynym brakującym trofeum w karierze Northuga - ma już na koncie złote medale mistrzostw świata, igrzysk olimpijskich, a także Puchar Świata. W jego ojczyźnie nie brak nawet obaw, że po mistrzostwach w Oslo biegacz zakończy karierę w wieku zaledwie 25 lat, gdyż będzie już czuł się spełniony jako sportowiec. - Chyba żartujecie? Ja już myślę o igrzyskach w Soczi w 2014 roku - rozwiewa te plotki sam biegacz.