St. Maarten Heineken Regatta to wielkie święto żeglarstwa u wybrzeży Wysp Karaibskich, na które co roku przyjeżdża kilka tysięcy uczestników z całego świata.
Ponad dwudziestometrowy oceaniczny jacht regatowy klasy VO70, na którym wystartuje polska załoga, to wyjątkowa jednostka. Bardzo zaawansowana technicznie. Posiada między innymi uchylny kil, dwie płetwy mieczowe (ang. daggeboards), wodny balast, blisko 3 metrowy bukszpryt, 9 kabestanów i ponad 600 metrów kwadratowych powierzchni żagli. Start na takim jachcie to dla załogi wyzwanie.
Dla zespołu Yacht Club Sopot pod dowództwem Mateusza Kusznierewicza będzie to bardzo cenne doświadczenie i nowa nauka żeglowania na tego typu jachcie. Pierwsze treningi udowodniły, że czas poświęcony na przygotowanie schematów działania i poruszania się na takiej jednostce przyniósł spodziewane efekty. Na pokładzie panuje spokój, dobra atmosfera, a co najważniejsze, każdy z członków załogi wie na jakim zadaniu ma skupić uwagę, co przekłada się na efektywną i spójną pracę całego zespołu. Kluczem do sukcesu okazał się podział 22 osobowej załogi na departamenty oraz opracowywany przez 3 miesiące playbook. Playbook to nic innego jak szczegółowa instrukcja działania przy poszczególnych manewrach i sytuacjach w których przyjdzie zmierzyć się podczas startu w regatach.
Udział w karaibskich regatach będzie dla członków Yacht Clubu Sopot nie tylko wielką przyjemnością i przygodą, ale również idealną okazją do wzmocnienia znajomości i relacji klubowych. Udział w tych słynnych regatach pozwoli również na poznanie dużej ilości znakomitych żeglarzy z całego świata, a przede wszystkim daje wyjątkową możliwość kontaktu z jachtami, których ciężko szukać w polskich marinach. Takim jachtem jest właśnie Green Dragon, który na swoim koncie posiada start w regatach Volvo Ocean Race. Jest to pierwsza w historii impreza, w której wystartuje w pełni polska załoga na jachcie klasy VO70.
ZOBACZ WIDEO Regaty Vendee Globe: do trzech razy sztuka
{"id":"","title":""}
Załoga pod dowództwem Mateusza Kusznierewicza składa się z wielu doświadczonych w tego rodzaju imprezach żeglarzy, takich jak Jacek Siwek, Filip Wójcikiewicz czy Maciej Gnatowski, ale nie zabraknie również zupełnych debiutantów. W klubowym zespole znaleźli się także zaangażowani od początku w istnienie klubu Rafał Sawicki czy Paweł Górski.
Regaty na St. Maarten nie są typowymi zawodami dla tego typu jachtu, jakim jest Green Dragon, gdyż jednostka ta przystosowana jest do rejsów oceanicznych, a nie wyścigów zatokowych góra-dół. Niemniej jednak załoga Yacht Club Sopot będzie miała świetną zabawę i szybką szkołę technicznego opanowania jachtu, wykonując mnóstwo manewrów, takich jak zwroty na wiatr i z wiatrem, czy stawianie i chowanie spinakerów.
- Dla całej załogi będzie to niesamowite doświadczenie. Takich jachtów nie ma w Polsce i możliwość uczestniczenia w międzynarodowych regatach z mocną konkurencją jest nieoceniona. Do tego dodajmy mnóstwo imprez towarzyszących na całej wyspie, które mają miejsce po wyścigach i powstaje nam obraz wielkiego festiwalu żeglarstwa na ogromną skalę - podkreśla Rafał Sawicki, pełniący na jachcie rolę taktyka.
- Pierwsze treningi mamy za sobą. Jacht jest fantastyczny. Już pierwszego dnia osiągnęliśmy prędkość 31 węzłów. A to dopiero początek. Opanowanie wszystkich zadań i ról na takim jachcie nie jest łatwe. Liczę na to, że kluczem do sukcesu będzie podział na departamenty. Dla mnie to nowy rodzaj żeglowania, ale odnalazłem się w tym znakomicie - dodaje sternik Green Dragona Mateusz Kusznierewicz.
W rywalizacji udział weźmie spora liczba żeglarzy z Polski. Poza załogą Yacht Club Sopot naszych reprezentantów znajdziemy na jachtach VO60 Amber Sail, VO70 Monster Project czy katamaranie R-Six. Zapowiada się wspaniałe święto żeglarstwa regatowego.
Codzienne video relacje ze startu załogi YCS Green Dragon będzie można znaleźć na klubowej stronie na Facebooku https://www.facebook.com/ycsopot oraz Instagramie yachtclubsopot_2015. Pełna relacja po zakończeniu regat dostępna będzie również na stronie http://www.yachtclubsopot.com