Sobota była zupełnie innym dniem niż piątek, bo tego dnia panowały prawdziwe żeglarskie warunki czyli było praktycznie bezchmurne niebo, wiał solidny wiatr i nie było zbyt dużej fali. Dzięki temu organizatorzy mogli przeprowadzić trzy wyścigi kwalifikacyjne dla kobiet oraz dwa kwalifikacyjne i jeden finałowy dla mężczyzn.
Bardzo dobrze poradziły sobie przy takiej pogodzie przygotowujące się do igrzysk w Rio de Janeiro Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice). Reprezentantki Energa Sailing Team Poland meldowały się na mecie na miejscach drugim, trzecim oraz szóstym i w klasyfikacji generalnej awansowały z pozycji piętnastej aż na piątą, z której wystartują w niedzielę w złotej grupie w wyścigach finałowych.
- Dzisiaj mieliśmy bardzo fajne żeglarskie warunki. Wiatr był dużo bardziej stały niż w poprzednie dni więc trzeba było skupić się głównie na prędkości. Trzeba przyznać, że miałyśmy bardzo silną grupę, taką silnowiatrową, dlatego te nasze wysokie miejsca cieszą. Bo inaczej jest jak wygrywa się ze słabszymi zawodniczkami, a inaczej jak z tymi najsilniejszymi w takich warunkach. Cieszę się, że udało się nam te trzy wyścigi równo, dobrze przepłynąć i czekamy na jutro. Nasza prędkość była dobra, miałyśmy dobre starty i dużo frajdy sprawiało nam dzisiaj samo żeglowanie. Tak naprawdę od jutra zaczyna się prawdziwa "zabawa", czyli finały. - powiedziała Agnieszka Skrzypulec po trzecim dniu mistrzostw Europy w klasie 470.
Dobry początek dnia miały także Ewa Romaniuk i Katarzyna Goralska (YKP Gdynia), bo w pierwszym wyścigu zajęły miejsce trzynaste. Jednak później Polki dopływały do mety dwukrotnie na pozycji dwudziestej czwartej i w całych zawodach są dopiero czterdzieste czwarte więc od następnego dnia będą rywalizowały w grupie srebrnej.
Bezkonkurencyjne były w piątek Fernanda Oliveira i Ana Barbachan z Brazylii, które wygrały trzy wyścigi, ale okazało się, że w pierwszym z nich zostały złapane na falstarcie i zaliczono im tylko dwie wygrane. W związku z tym gospodynie sierpniowych igrzysk zamiast prowadzić, zajmują drugą pozycję w ogólnej klasyfikacji. - Brazylijki były dziś niedoścignione i wygrały trzy wyścigi, ale w pierwszym miały falstart - potwierdziła Agnieszka Skrzypulec.
Liderkami pozostały brązowe medalistki mistrzostw świata, reprezentantki Austrii Lara Vadlau oraz Jolanta Ogar (miejsca 3., 9. i 2.), a na trzeciej pozycji znajdują się Holenderki Afrodite Kyranakou i Anneloes Van Veen (miejsca 4., 2. i 4.). Obrończynie tytułu, Tina Mrak i Veronika Macarol ze Słowenii, po miejscach dziewiątym, szóstym oraz trzecim są dwunaste.
W rywalizacji mężczyzn Maciej Sapiejka i Adam Krefft (SEJK Pogoń Szczecin/WCSS) w wyścigach kwalifikacyjnych zajęli miejsca osiemnaste i dwudzieste szóste, a w finałowym grupy srebrnej minęli linię mety na szóstej pozycji i w całych zawodach zajmują czterdziestą trzecią lokatę. Z kolei Kamil Cesarski i Beniamin Waszkiewicz (Baza Mrągowo) w dwóch pierwszych startach zanotowali miejsca trzydzieste trzecie oraz dwudzieste siódme, a w finałowym dopłynęli jako dwudziesta dziewiąta załoga i ogólnie plasują się na sześćdziesiątej czwartej pozycji.
Prowadzenie utrzymali brązowi medaliści igrzysk w Londynie, Lucas Calabrese i Juan De La Fuente z Argentyny (miejsca 4., 6. i 27.). Na drugiej pozycji utrzymali się również Szwedzi Anton Dahlberg i Fredrik Bergstroem (miejsca 6., 2. i 9.), a na trzecią lokatę awansowali ich rodacy Carl-Fredrik Fock i Marcus Dackhammar (miejsca 1., 20. i 4.). Broniący tytułu Niemcy Ferdinand Gerz i Oliver Szymanski, po miejscach dwudziestym siódmym, szóstym oraz falstarcie przy wywieszonej czarnej fladze, spadli z pozycji siódmej aż na dwudziestą drugą w całych regatach.
Mistrzostwa Europy potrwają do wtorku 12 kwietnia.
Maciej Frąckiewicz z Palma de Mallorca
Zobacz wideo: Ani słowa o sporcie: Tałant Dujszebajew (część 1.)
{"id":"","title":""}