Świetny prognostyk przed igrzyskami. Polak najlepszy w PŚ na Majorce

Materiały prasowe / Sailing Energy / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski
Materiały prasowe / Sailing Energy / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski

Już pod koniec lipca 2024 roku rozpoczną się igrzyska olimpijskie w Paryżu. O medale powalczy między innymi Paweł Tarnowski, która ma za sobą udany weekend. W sobotę (6 kwietnia) Polak wygrał regaty Pucharu Świata na Majorce.

Wielkimi krokami zbliżamy się do największej imprezy w 2024 roku. Mowa o igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w Paryżu. W stolicy Francji o medale powalczy spore grono Biało-Czerwonych.

W tym gronie nie zabraknie Pawła Tarnowskiego, który imponuje formą przed wspomnianym wydarzeniem. W sobotę (6 kwietnia) polski żeglarz wygrał regaty Pucharu Świata o Puchar Księżniczki Zofii na Majorce. Zawodnik Sopockiego Klubu Żeglarskiego wywalczył złoty medal w windsurfingowej klasie iQFoil.

Polski zawodnik wygrał 6 z 10 wyścigów i to wystarczyło. Szyki rywalom pokrzyżował brak wiatru. To sprawiło, że Tarnowski, będący liderem po serii eliminacyjnej, bezpośrednio awansował do finału. Tym samym czekał na wyłonienie dwóch przeciwników i ostatecznie... nie doczekał się. Warunki atmosferyczne sprawiły, iż sędziowie odwołali serię medalową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?

- Cieszę się bardzo nie tylko z wyniku, ale też z tego, że potrafiłem utrzymać pozycję lidera od pierwszego do ostatniego wyścigu. Cieszy też liczba wygranych wyścigów. Na tym najwyższym poziomie to ma duże znaczenie, jeśli chodzi o walkę o medale najważniejszych imprez. Forma jest i wierzę, że utrzymam ją do końca sezonu, a jej szczyt ma przyjść w sierpniu na igrzyskach olimpijskich - powiedział po zmaganiach nasz żeglarz.

Powody do zadowolenia mogli mieć także Łukasz Przybytek i Jacek Piasecki. Reprezentanci AZS AWFiS Gdańsk na Majorce zdobyli brązowe medale w klasie 49erFX.

- Jesteśmy zadowoleni z całych regat, bo żeglowaliśmy stabilnie, równie popełniliśmy mało błędów, a warunki na akwenie były dość ciężkie. Wiatr był zazwyczaj niestabilny i nieprzewidywalny, każda decyzja na wodzie miała więc swoją wagę. Najbardziej jesteśmy zadowoleni z naszych startów, to element, nad którym ostatnio dużo pracowaliśmy i cieszę się, że są tego efekty. Teraz przed nami regaty Pucharu Świata w Hyeres we Francji. Tam spodziewamy się dużo silniejszego wiatru, więc będzie okazja do pokazania swoich możliwości w zupełnie innych warunkach - przyznał Przybytek.

Przeczytaj także:
Lilly May Niezabitowska mistrzynią Europy!

Źródło artykułu: Informacja prasowa