Polski kierowca sobotę wygrał we Włoszech rajd samochodowy Trofeo di Como i już przymierza się do kolejnego występu - w przyszłym tygodniu Kubica zamierza wystartować w 58. Rallye du Var we Francji. Uczestniczył w nim dwukrotnie. W 2009 roku zajął 29. miejsce, rok później był czwarty.
I chociaż Kubica w rajdach radzi sobie świetnie, przyznaje, że na razie powrót do bolidów jednomiejscowych jest niemożliwy z uwagi na problemy z prawą ręką uszkodzoną podczas wypadku w lutym 2011 roku na trasie rajdu Ronde di Andora.
- Mam duże ograniczenie w ramieniu, które nie pozwala mi prowadzić jednomiejscówek - przyznał. - W tej chwili nie mogę zrobić nic więcej, poza jazdą rajdówkami lub samochodami z dachem po torze.
[i]
- Minęło sporo czasu odkąd przestałem jeździć w F1 i moje kontakty są ograniczone. Koncentruję się na tym aby moje ciało i zdrowie było w jak najlepszej kondycji. [/i]
- Nie mam żadnych planów - dodał otwarcie krakowianin. - W końcu wciąż jestem na etapie rehabilitacji, ale na pewno chciałbym rywalizować na najwyższym poziomie albo na torze, albo w rajdach. Jak dotąd mam za sobą kilka rajdów, miałem parę testów na torze - mam nadzieję, że moja ręka się polepszy i mój ogólny stan się poprawi.
- Idziemy krok po kroku i zobaczymy, co przyniesie przyszłość - zakończył Kubica.