Robert Kubica już w listopadzie podjął decyzję o pozostaniu w AF Corse na rok 2025. Tym samym krakowianin będzie rywalizował w kolejnym sezonie długodystansowych mistrzostw świata WEC za kierownicą Ferrari. W skład jego załogi wejdą Yifei Ye oraz Phil Hanson, który zastąpił Roberta Shwartzmana. Start nowego sezonu WEC zaplanowano na koniec lutego.
Jako że lada moment ruszą przedsezonowe testy w Katarze (21-22 lutego), a w kolejny weekend (28 lutego) odbędzie się wyścig 1812 km Katar, włoski zespół postanowił odkryć karty i pokazał, jak prezentować się będzie model Ferrari 499P w tym roku. Dużego zaskoczenie nie ma, bo AF Corse znów postawiło na dominujący żółty kolor, aby odróżnić się od fabrycznych załóg Ferrari. To dla nich zarezerwowano charakterystyczną czerwień.
Różnice w kolorystyce Ferrari 499P względem sezonu 2024 są minimalne - zmienił się odcień czerwonego na karoserii, w niektórych miejscach pojawiło się czyste i niepomalowane włókno węglowe. Z punktu widzenia polskiego kibica najważniejsze wydaje się to, że na samochodzie AF Corse ponownie znalazły się logotypy Orlenu. Jest to oficjalne potwierdzenie tego, że polska firma nadal będzie wspierać Kubicę w WEC.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Orlen w ostatnich miesiącach pracował nad nową strategią sponsoringową, w następstwie czego wycofał się ze wspierania zespołu Formuły 1 - Visa Cash App RB. Równocześnie płockie przedsiębiorstwo zapowiadało, że nadal będzie współpracować z Kubicą, co jak widać, ma miejsce.
Kubica jest związany z Orlenem od 2019 roku, kiedy to firma z Płocka przyczyniła się do jego powrotu do F1. Następnie gigant multienergetyczny wspierał krakowianina w takich seriach wyścigowych jak DTM, ELMS i obecnie WEC.
- Jesteśmy gotowi na rozpoczęcie nowego sezonu WEC. Zimą wprowadziliśmy zmiany w składzie kierowców i biorąc pod uwagę reakcję ekipy podczas prywatnych testów przedsezonowych, nie możemy się już doczekać wyjazdu na tor w Katarze. Rok 2024 był dla nas bardzo pozytywny, mimo że było to nasze pierwsze doświadczenie z prywatnym samochodem w WEC. Teraz naszym celem jest dalsza poprawa i gromadzenie kolejnych sukcesów - powiedział Gabriele Marazzi, menedżer AF Corse.