W nowym sezonie MotoGP Valentino Rossi miał spore problemy podczas piątkowych treningów, a to przekładało się na kiepską jazdę w kwalifikacjach. W Katarze walkę o pole position odwołano z powodu opadów deszczu, więc o pozycjach startowych zadecydowały wyniki z sesji treningowych. Z kolei w Argentynie w dniu kwalifikacji spadł deszcz, co utrudniło zadanie zawodnikom.
Po tym jak zawodnik Movistar Yamaha MotoGP startował z odległych pozycji w ostatnich wyścigach, w Grand Prix Ameryk przyjdzie mu ustawić się w pierwszym rzędzie. W sobotę w Austin szybsi od niego byli jedynie Marc Marquez oraz Maverick Vinales. - To były trudne kwalifikacje, bo od początku wiedziałem, że Vinales i Marquez mają lepsze tempo. Jednak start z tego pierwszego rzędu jest bardzo ważny. Mocno poprawiliśmy motocykl i wiedziałem, że jeśli uda mi się przejechać czyste okrążenie, to jestem w stanie uzyskać dobry wynik - powiedział Rossi.
Wyniki kwalifikacji na torze COTA to dla Rossiego dobry prognostyk przed dalszą częścią sezonu. - Jestem zadowolony. Zawsze lepiej startować z pierwszego rzędu. Trzeba jednak pamiętać, że tak naprawdę to pierwsze miarodajne kwalifikacje w tym roku. Gdyby w dalszej części sezonu było podobnie i kwalifikowałbym się na takich pozycjach, to nie byłoby najgorzej. Pozostaje nam czekać do wyścigu i tego co się wydarzy - dodał Włoch.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: wielkie emocje i 6 goli w półfinale [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Valentino Rossi wygra wyścig o Grand Prix Ameryk? 
