Nowy sezon MotoGP rozpoczął się udanie dla Mavericka Vinalesa. Hiszpan po przenosinach do Movistar Yamaha MotoGP stał się jednym z kandydatów do tytułu mistrzowskiego. Po wyścigach w Katarze i Argentynie 22-latek ma na swoim koncie komplet zwycięstw. O odniesieniu kolejnego sukcesu może być jednak nieco trudniej niż zwykle.
W najbliższą niedzielę zawodnicy rywalizować będą w Grand Prix Ameryk na torze COTA. W Austin niepokonany jest Marc Marquez, który od 2013 roku wygrał wszystkie wyścigi rozegrane na tym obiekcie. Vinales przekonuje jednak, że amerykański tor pasuje również pod jego styl jazdy. - Jestem szczęśliwy, że kolejny wyścig odbywa się właśnie w Austin, bo tam wygrałem swój pierwszy wyścig w Moto2. Zawsze byłem mocny na tym obiekcie. W zeszłym roku osiągnąłem tam jeden z lepszych wyników. To jest tor, który pasuje do mojego stylu jazdy - powiedział 22-letni motocyklista.
W poprzednich latach świetne występy Marqueza na torze COTA tłumaczono faktem, że obiekt w Stanach Zjednoczonych podkreśla mankamenty motocykli Yamahy. Vinales będzie chciał to zmienić. - Uwielbiam tory ze zmianą wysokości, gdzie raz jedzie się w górę, raz w dół, z dużą ilością zakrętów. Jestem tym wszystkim podekscytowany i zastanawiam się jak mój motocykl Yamahy wypadnie w takich warunkach. Mam nadzieję, że będę się dobrze czuć na maszynie. Jestem pewny siebie i wiem, że stać mnie na kolejny udany występ - dodał.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Czy Maverick Vinales wygra wyścig o Grand Prix Ameryk? 
