Weekend w Australii bardzo długo nie układał się po myśli Valentino Rossiego. Włoch miał problemy w deszczowych warunkach, aby znaleźć właściwe ustawienia swojego motocykla. W efekcie w kwalifikacjach zajął dopiero piętnastą pozycję.
Wyścig rozgrywany był jednak w suchych warunkach, w których maszyna "Doctora" okazała się bardziej konkurencyjna. Rossi był w stanie przebić się z piętnastego miejsca na drugie. Szybszy okazał się jedynie Cal Crutchlow.
Teraz MotoGP przenoszą się do Malezji. Wyścig na torze Sepang odbędzie się w najbliższą niedzielę. - To jest jeden z moich ulubionych torów. Bardzo go lubię, ale to jest też jeden z najtrudniejszych wyścigów w sezonie ze względu na pogodę. Jest bardzo gorąco i trzeba uważać co się je, co się pije. Ten weekend jest bardzo wymagający fizycznie, ale jestem w dobrej formie - powiedział 37-latek.
Obecnie Rossi ma aż 24 punkty przewagi nad trzecim w klasyfikacji Jorge Lorenzo. Do zakończenia sezonu pozostały jedynie dwa wyścigi. - Weekend w Australii był trudny, ale wyścig ułożył się po naszej myśli i cieszę się z tego powodu. Mam nadzieję, że w Malezji będziemy w stanie konkurować na wysokim poziomie, począwszy od pierwszego treningu. Chciałbym po raz kolejny stanąć na podium - dodał Włoch.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"