Wyścig o Grand Prix Holandii na torze w Assen był rozgrywany w deszczowych warunkach. Po przejechaniu połowy dystansu warunki pogorszyły się na tyle, że sędziowie postanowili wywiesić czerwoną flagę i wznowić rywalizację w momencie, gdy opady deszczu ustaną.
W takich warunkach dobrze poradził sobie Marc Marquez. Hiszpan ustrzegł się błędów i zajął drugie miejsce. Szybszy był tylko Jack Miller. - To był jeden z tych wyścigów, w których możesz albo stracić wiele punktów albo ich zyskać. Trzeba było na to popatrzeć w ten sposób, że albo podejmę ryzyko i powiększę przewagę, albo skupię się na ukończeniu wyścigu. Wszystko po to, aby stracić jak najmniej punktów. To właśnie taką mentalność przekazał mi zespół. Powtarzali mi to nad ranem jakieś czterdzieści razy i dokładnie zrobiłem to, co chcieli - powiedział były mistrz świata.
Zanim wyścig został przerwany, Marquez nie miał najlepszego tempa. Hiszpan był dużo wolniejszy od Valentino Rossiego czy Andrei Dovizioso. - Chciałem być w pierwszej piątce, aby nie stracić wiele punktów do Valentino Rossiego. Próbowałem nie popełnić żadnego błędu. Na początku pierwszego wyścigu nie czułem się komfortowo i straciłem kontakt z czołówką. Potem udało mi się to odzyskać - dodał "MM93".
Po restarcie wyścigu, Rossi i Dovizioso ponownie uciekli Marquezowi, ale Włosi popełnili błędy i sami wyeliminowali się z rywalizacji. - Myślę, że zatrzymanie wyścigu było dobrą decyzją, bo warunki były bardzo niebezpieczne. W drugim wyścigu zacząłem jechać na limicie, bo każdy był szybki. Postanowiłem jednak nie atakować Rossiego i Dovizioso, bo jechali zbyt szybko. Obaj się rozbili po chwili - stwierdził Marquez.
Po wyścigu w Assen liderem mistrzostw świata jest Marquez. Zawodnik Repsol Honda Team zdobył do tej pory 145 punktów. Drugi w klasyfikacji jest Jorge Lorenzo z 121 punktami. - Kiedy zobaczyłem, że za mną jedzie Jack Miller, to wolałem go przepuścić i zachować kilka sekund odstępu przed trzecim zawodnikiem. Zrobiłem to, bo wiedziałem, że Lorenzo jest daleko z tyłu, a Rossi i Dovizioso nie jadą. Zajęcie drugiego miejsca w tych okolicznościach jest jak zwycięstwo. W końcu wyjeżdżamy z Assen z większą przewagą niż mieliśmy - podsumował hiszpański zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Portugalscy dziennikarze: Macie świetny zespół (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}