Ostatnie dni nie były łatwe dla Marca Marqueza. Hiszpan znalazł się pod ostrzałem po wydarzeniach z wyścigu o Grand Prix Malezji, w których stoczył ostrą walkę z Valentino Rossim. Zakończyła się ona upadkiem hiszpańskiego motocyklisty.
Wrzawa, jaka wybuchła po incydencie pomiędzy Rossim a Marquezem, nie wpłynęła najlepiej na wizerunek MotoGP. Hiszpan stara się jednak zapomnieć o wydarzeniach z Malezji. - Jestem szczęśliwy, ponieważ wyjechałem na tor i mogłem z powrotem cieszyć się jazdą. To było dla mnie bardzo ważne i naprawdę nie mogłem się tego doczekać - powiedział Marquez po piątkowych treningach.
Marquez był najszybszym zawodnikiem podczas pierwszego treningu na torze w Walencji, a popołudniu wykręcił piąty czas. - W drugiej sesji treningowej ciężko pracowaliśmy pod kątem niedzielnego wyścigu, korzystaliśmy z używanych opon, do tego sprawdzaliśmy najtwardszą mieszankę. Jestem przekonany, że nadal jesteśmy w stanie poprawić swoje tempo, ponieważ wzrośnie temperatura toru. W tej sytuacji będziemy musieli skoncentrować się na degradacji opon - dodał mistrz świata z sezonów 2013-2014.