Esteve Rabat ponownie przegrał z kontuzją

Esteve Rabat może mówić o ogromnym pechu. Hiszpański motocyklista po raz kolejny przegrał z kontuzją i nie wystąpi w wyścigu o Grand Prix Australii.

Problemy zdrowotne Esteve'a Rabata rozpoczęły się przed wyścigiem o Grand Prix Japonii. Na kilka dni przed zawodami na torze Motegi Hiszpan zanotował upadek na prywatnym torze w Almerii, w którym złamał lewą rękę. "Tito" przeszedł natychmiastową operację, w trakcie której złamaną kość połączono metalową płytką.

Pomimo urazu, hiszpański motocyklista wybrał się do Japonii i chciał wystąpić w wyścigu. Rabat wyjechał na pierwszy trening, ale po przejechaniu kilku okrążeń nie miał sił, by kontynuować jazdę. Jego ręka mocno spuchła i mistrz świata Moto2 z sezonu 2014 wycofał się z dalszej rywalizacji.

W ostatnich dniach zawodnik teamu Marc VDS Estrella Galicia przechodził proces rehabilitacji, aby wystąpić w wyścigu o Grand Prix Australii. Jednak już podczas sesji treningowej na torze Phillip Island "Tito" zanotował upadek, w którym ponownie ucierpiała jego lewa ręka. Pierwsze informacje mówiły o tym, że Hiszpan będzie chciał wystąpić w wyścigu, ale ostatecznie ból okazał się na tyle silny, że Rabat w ten weekend nie pojawi się już na torze.

Kontuzja Rabata może przeszkodzić mu w wywalczeniu tytułu wicemistrza świata. Trzeci w klasyfikacji Alex Rins traci do niego obecnie tylko siedemnaście punktów. Tytuł mistrzowski wcześniej zapewnił sobie Johann Zarco.

Komentarze (0)