W tym sezonie Marc Marquez wygrał jeden wyścig - Hiszpan minął linię mety jako pierwszy w amerykańskim Austin. Ponadto ostatnio "MM93" zmagał się z kontuzją.
[ad=rectangle]
W wyścigu o Grand Prix Hiszpanii, w którym Marquez musiał startować ze złamanym palcem, hiszpański motocyklista zajął drugą pozycję. Od tamtych zawodów minęły niemal dwa tygodnie i obecnie zawodnik Repsol Honda Team czuje się znacznie lepiej. - Można powiedzieć, że palec jest gotowy w stu procentach. Jest trochę większy niż zwykle, ale mam wystarczającą moc w ręce, co było problemem w Jerez. Zobaczymy jak będzie. Pokonałem kilka okrążeń toru podczas testów, sprawdziliśmy kilka nowych rzeczy w naszym motocyklu i spróbujemy poprawić nasze wyjścia z zakrętów - powiedział Marquez na konferencji przed wyścigiem na torze Le Mans.
Obecnie Marquez zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. W porównaniu do zeszłego sezonu, sytuacja Hiszpana znacząco się różni. W zeszłym roku Marquez wygrał dziesięć wyścigów MotoGP z rzędu i bardzo szybko zapewnił sobie tytuł mistrzowski.
"MM93" jest jednak zdania, że w tym roku obrona tytułu mistrzowskiego nadal jest możliwa. - W zeszłym roku byliśmy w innej pozycji. Teraz jestem czwarty w mistrzostwach, a moja strata do Valentino to 26 punktów. Ciągle mamy czternaście wyścigów do rozegrania. Nie panikuję, w teamie również nie ma nerwowej atmosfery. Staramy się robić swoją pracę tak jak dotychczas, bo jesteśmy na dobrym poziomie - dodał aktualny mistrz świata.