W środę (07.08) rozdano medale we wspinaczce na czas kobiet. W półfinale rywalizowały ze sobą dwie Polki - Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kałucka. Wygrała pierwsza z wymienionych, która z czasem 6,19 sekundy awansowała do bezpośredniego starcia o złoto.
W nim Mirosław po raz kolejny udowodniła, że nie ma sobie równych. Polka minimalnie wygrała z Lijuan Deng. Nasza reprezentantka ukończyła wyścig z fenomenalnym czasem 6,10 sekundy, jednak jej rywalka do samego końca wywierała presję i ostatecznie uzyskała wynik gorszy tylko o osiem setnych.
Już przed startem igrzysk większość ekspertów wskazywała, że Mirosław jest jedną z największych polskich nadziei na wywalczenie złotego medalu olimpijskiego. Nic wiec dziwnego, że w środowe południe wielu kibiców z naszego kraju śledziło jej start. W gronie tym był również Donald Tusk.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"
Premier RP zamieścił na swoim profilu w serwisie X krótkie nagranie. Widać na nim, że oglądał finałowy wyścig Polki w telewizji. Gdy Mirosław walczyła o złoto, nie krył targających nim emocji.
- Idziesz, idziesz, idziesz, szybciej - mówił podekscytowany w trakcie rywalizacji, a gdy Polka wygrała, świętował jej sukces głośnym okrzykiem i oklaskami.
Powody do radości miała również Kałucka. Druga z naszych reprezentantek w starciu o trzecie miejsce okazała się lepsza od Rajiah Sallsabillah. 22-latka uzyskała czas 6,53 sekundy i dzięki temu zdobyła brązowy medal. Podczas ceremonii dekoracji na podium stanęły więc dwie Polki.
Czytaj też:
Wygrała o 0,08 sekundy! Zobacz, jak Mirosław sięgnęła po złoty medal
"Cesarzowa". Eksperci oszaleli po pierwszym złocie Polski na IO