Do tragedii doszło w szatni. Yutaka Yoshie nagle gorzej się poczuł. Po walce doszło o gwałtownego pogorszenia się jego stanu zdrowia. Wrestler w pewnym momencie zasłabł i przewrócił się. Został przewieziony do szpitala, ale na ratunek było za późno.
Wcześniej 50-latek brał udział w gali All Japan Pro Star Wrestling, gdzie stoczył walkę. Był ikoną japońskiego wrestlingu. Fani go uwielbiali.
"Yutaka Yoshie brał udział w turnieju. Po powrocie do szatni, jego stan nagle się pogorszył. Został przewieziony do szpitala w mieście Takasaki, ale nie wrócił już do domu. Chcemy zapamiętać jego osiągnięcia za życia i modlić się za jego duszę" - przekazali organizatorzy gali w oświadczeniu.
Yoshie od lat rywalizował w zawodach japońskiego wrestlingu. W mediach społecznościowych pożegnało go wielu fanów tego sportu, którzy nie ukrywają szoku nagłą śmiercią sportowca.
"To bardzo smutna wiadomość. Od jakiegoś czasu nie był regularnym wrestlerem, był na emeryturze, ale zawsze był uwielbiany przez wiernych fanów. Mam nadzieję, że jego rodzina, znajomi i koledzy z zespołu mają się dobrze" - napisał jeden z fanów, którego cytuje news.com.au.
Czytaj także:
Potężna sensacja w meczu Legii Warszawa!
Gol Arkadiusza Milika. Przypomina o sobie!