Co to był za bieg! Polska sztafeta mieszana 4x400 metrów była uznawana jako jeden z faworytów do olimpijskiego medalu i nie zawiodła. Biało-Czerwoni od początku byli w czołówce, a biegnący na ostatniej zmianie Kajetan Duszyński wyprowadził nasz zespół na prowadzenie i jako pierwszy minął linię mety.
Radości nie było końca. Na sukces oprócz Duszyńskiego zapracowali Karol Zalewski, Dariusz Kowaluk, Małgorzata Hołub-Kowalik, Iga Baumgart-Witan, Natalia Kaczmarek oraz Justyna Święty-Ersetic. Teraz każdy z nich ma swoje chwile chwały.
Polscy lekkoatleci udzielili już wielu wywiadów, Duszyński wyznał, do kogo zadzwonił jako pierwszego po wywalczeniu upragnionego złotego medalu igrzysk olimpijskich w Tokio 2020. Zaskoczyła go reakcja ukochanej.
- Pierwszy telefon po finale wykonałem do mojej dziewczyny Andżeliki. I nie komentowała tego zbyt obficie. Zazwyczaj ma tendencję do mówienia dużo, ale teraz nie powiedziała zbyt wiele, ale to jest chyba najpiękniejsze, że tak ją to zszokowało - powiedział Duszyński.
Wywalczony przez naszą sztafetę mieszaną 4x400 metrów złoty medal był pierwszym dla Polski w biegach od igrzysk olimpijskich w Moskwie w 1980 roku.
Czytaj także:
Tokio 2020. Mocne otwarcie Anity Włodarczyk. Świetny prognostyk przed finałem
Tokio 2020. Anita Włodarczyk zaskakuje. "To był rzut na 40 procent"
ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"