Tak zostaje się bohaterem! Ten rzut przejdzie do historii polskiej koszykówki (wideo)

Twitter / Na zdjęciu: rzut Przemysława Zamojskiego
Twitter / Na zdjęciu: rzut Przemysława Zamojskiego

Przemysław Zamojski pisze piękną historię polskiej koszykówki 3x3 na igrzyskach olimpijskich w Tokio. W sobotę zapewnił Biało-Czerwonym historyczny triumf. Dokonał tego w niesamowitych okolicznościach.

To on zdobył pierwsze w historii tej dyscypliny punkty podczas igrzysk olimpijskich. To on też zapewnił Biało-Czerwonym pierwsze zwycięstwo na turnieju Tokio 2020.

Koszykówka 3x3 debiutuje na igrzyskach olimpijskich, a reprezentacja Polski jest jednym z faworytów nie tylko do medali, ale i do złota. Początek nie należy jednak do wybitnie udanych.

Po przegranej 14:21 z Łotwą przyszedł czas na konfrontację z gospodarzami imprezy. Emocje sięgnęły zenitu, bowiem Biało-Czerwoni sami sobie zgotowali prawdziwy horror.

Jeszcze trzy minuty przed końcem Polacy prowadzili 18:12, ale ich gra nagle się posypała. Japończycy serią 6:0 doprowadzili do dogrywki, a w niej (toczonej do dwóch punktów) wyszli nawet na prowadzenie 19:18. Nasi zawodnicy zdołali jednak odwrócić losy pojedynku.

Gospodarze igrzysk mieli piłkę meczową, ale dość łatwego rzutu nie wykorzystali. W odpowiedzi Polacy dobrze powalczyli o piłkę, która po chwili powędrowała w ręce Przemysława Zamojskiego. Ten zwiódł rywala, poprawił pozycję i wyszedł w górę.

Właśnie ta próba - skuteczna - zapewniła Polakom wygraną 20:19. Zamojski utonął w objęciach kolegów, a pierwszy triumf naszej kadry 3x3 na igrzyskach olimpijskich stał się faktem.

Zobacz także:
Jedni odetchnęli z ulgą, inni krzyczeli wniebogłosy! To była potężna dawka nerwów i emocji
Andrzej Duda wywołał duże zamieszanie. Zawodnicy byli zdezorientowani

ZOBACZ WIDEO: "Bieganie kilometrów zabija predyspozycje". Dziesięcioboista szczerze o koniecznych wyborach w tej dyscyplinie

Źródło artykułu: