"Prosto z Igrzysk". Wskazała powód porażki Świątek. "Nie do końca jej się to udało"

Iga Świątek nie wystąpi w olimpijskim finale. Polka nieoczekiwanie uległa Chince Qinwen Zheng 2:6, 5:7. - Mecz był ciężki dla wszystkich. Wszyscy mieliśmy oczekiwania co do Igi. Sama pewnie czuła tę ogromną presję. Podkreślała, że chce się od tego odciąć, ale chyba nie do końca jej się to udało. Widać było u niej nerwowość. Spieszyła się, za szybko chciała wygrywać punkty, a Chinka była świetnie przygotowana- mówiła w programie "Prosto z Igrzysk" Urszula Radwańska.

Komentarze (8)
avatar
paszeko
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
bo chinka byla lepsza i TYLE.placze i placze bo mysli ze bedzie ciagle nr1. trzeba byc mistrzem zeby utrzymac sie w TOP.nie lubie jej! 
avatar
jan z warszwy
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mysle że nie zregenerowała się po meczu wieczornym. 
avatar
edvin
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Brąz na otarcie łez, a na przyszłość więcej pokory bo chciwy zawsze dwa razy traci. Zresztę gdyby to Świątek wczoraj o 2,oo godzinie w nocy skończyła mecz, a Słowaczka miała 10 godzin odpoczynk Czytaj całość
avatar
Erni77
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
avatar
jurasg
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A tą skąd wygrzebaliście, przecież ona dalej zadowala sie odpustowymi turniejami a wy macie ja za ekspertkę.