Iga Świątek nie wystąpi w olimpijskim finale. Polka nieoczekiwanie uległa Chince Qinwen Zheng 2:6, 5:7. - Mecz był ciężki dla wszystkich. Wszyscy mieliśmy oczekiwania co do Igi. Sama pewnie czuła tę ogromną presję. Podkreślała, że chce się od tego odciąć, ale chyba nie do końca jej się to udało. Widać było u niej nerwowość. Spieszyła się, za szybko chciała wygrywać punkty, a Chinka była świetnie przygotowana- mówiła w programie "Prosto z Igrzysk" Urszula Radwańska.