Taki będzie 2025 rok. Znamy daty najważniejszych wydarzeń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jeszcze w pierwszej połowie stycznia rozpocznie się wielkoszlemowe granie z udziałem najlepszych zawodników i zawodniczek. Kalendarz tenisowy na 2025 rok jest niezwykle bogaty.

1
/ 9

Kibice tenisa nie będą musieli długo czekać na pierwsze wielkoszlemowe emocje w 2025 roku. Już 12 stycznia wystartuje kolejna edycja Australian Open. Turniej potrwa przez dwa tygodnie i nie powinno zabraknąć w nim najlepszych polskich zawodników, z Hubertem Hurkaczem i Igą Świątek na czele.

Na przełomie maja i czerwca (25.05 - 08.06) planowany jest Roland Garros. Przed rokiem na paryskiej mączce najlepsza okazała się Iga Świątek, która w finale pokonała Jasmine Paolini.

W sezonie 2025 odbędą się jeszcze dwa turnieje w ramach Wielkiego Szlema - Wimbledon (30 czerwca - 13 lipca) oraz US Open (25 sierpnia - 7 września). Na tym nie koniec tenisowych emocji.

2
/ 9

Te turnieje zawsze dostarczają wielkich wrażeń. Na koniec sezonu po ośmiu najlepszych zawodników i zawodniczek rywalizować będzie w turnieju Finals, w którym do zgarnięcia jest nawet 1500 punktów.

Kobiety ponownie zagrają w Rijadzie, a ich zmagania przeprowadzone zostaną w dniach 3-10 listopada. ATP Finals odbędzie się w kolejnym tygodniu (10-17 listopada), a gospodarzem imprezy będzie Turyn.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowe wyzwanie Włodarczyk w Katarze

3
/ 9

ATP/WTA 1000

W kalendarzu znalazło się aż dziewięć imprez rangi ATP Masters 1000 oraz dziesięć WTA 1000. W przypadku kobiet pierwszy taki turniej przeprowadzony zostanie już w dniach 10-16 lutego w Dosze. W kolejnym tygodniu rywalizacja toczyć się będzie w Dubaju.

Nieco dłużej poczekać będą musieli panowie. Oni zaczną tzw. sunshine double w Indian Wells (3-10 marca) i Miami (17-24 marca). Rywalizować tam będą również kobiety.

4
/ 9

Póki co nie wiadomo, gdzie odbędzie się turniej finałowy. Pewne jest, że impreza przeprowadzona zostanie już po WTA Finals, a więc w połowie listopada.

Wcześniej, bo na początku kwietnia, planowane są eliminacje. Ich formuła uległa zmianom. Nie będzie to już pojedynek dwóch drużyn, a miniturniej z udziałem trzech ekip.

Tylko jedna z nich wejdzie do finału. W nim wystąpią gospodarze i 7 ekip wyłonionych w eliminacjach.

5
/ 9

Polscy tenisiści grać będą w fazie play-off o awans do grupy I. W dniach 1-2 lutego rywalizować będą w Tbilisi z reprezentacją Gruzji.

Sam turniej finałowy, z udziałem najlepszych ośmiu ekip, przeprowadzony zostanie w dniach 18-23 listopada w Bolonii, we Włoszech. Gospodarze są pewni występu.

6
/ 9

Iga Świątek - obrony tytułów

W 2025 roku Iga Świątek bronić będzie aż pięciu tytułów. Najlepsza polska tenisistka do obrony pierwszego z nich przystąpić może już w dniach 10-16 lutego w Dosze.

Od 3 do 10 marca trwać będzie Indian Wells. Świątek może jeszcze walczyć w Madrycie (21-28 kwietnia), Rzymie (5-12 maja) oraz Paryżu przy okazji Rolanda Garrosa.

7
/ 9

Hubert Hurkacz - obrony tytułów

W ostatnim sezonie Hurkaczowi udało się wygrać tylko jeden turniej - w portugalskim Estoril. W finale pokonał wtedy w dwóch setach Pedro Martineza.

Tym razem jednak impreza nie znalazła się w kalendarzu cyklu. Będzie za to turniej w Halle (16-22 czerwca), gdzie ostatnio Hurkacz dotarł do finału (przegrał z Jannikiem Sinnerem).

8
/ 9

Magda Linette - obrona tytułu

Również jedno zwycięstwo w 2024 roku zapisała na swoim koncie Magda Linette. Poznanianka w Pradze pokonała... Magdalenę Fręch 6:2, 6:1.

Szansę na powtórzenie tego sukcesu będzie miała w dniach 21-27 lipca. Równolegle odbędzie się turniej WTA 500 w Waszyngtonie.

9
/ 9

Magdalena Fręch - obrona tytułu

Rok 2024 był szczególnie udany dla Magdaleny Fręch. Po raz pierwszy w karierze dotarła do finału turnieju rangi WTA, zanotowała również swoje pierwsze zwycięstwo.

Była górą w Guadalajarze, gdy pokonała Olivię Gadecki. Gdyby chciała powalczyć o obronę tytułu, będzie to możliwe w dniach 8-14 września.

***

Pełny kalendarz imprez tenisowych na 2025 rok jest znacznie bogatszy. Emocji z udziałem polskich zawodników i zawodniczek z pewnością nie zabraknie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)