Dania i Holandia nie są tenisowymi potęgami, lecz w niedzielę znalazły się na świeczniku. W finale turnieju ATP w Monachium zmierzyli się reprezentanci tych nacji - Holger Rune i Botic van de Zandschulp. Mecz zakończył się jednak po zaledwie siedmiu gemach.
Van de Zandschulp, który po półfinale narzekał na zmęczenie, bardzo dobrze wystartował i objął prowadzenie 4:1. Wówczas jednak zaczął odczuwać problemy fizyczne. Ostatecznie, przy stanie 3:4, z powodu dyskomfortu w klatce piersiowej Holender poddał mecz.
- To najgorszy sposób na wygranie finału - przyznał, cytowany przez atptour.com, Rune, który w piątek obchodził 19. urodziny. - Życzę mu wszystkiego najlepszego i szybkiego powrotu na korty. Nie chciałem, aby tak to się skończyło, ale biorąc pod uwagę cały tydzień, grałem niewiarygodnie i walczyłem o ten tytuł. Jestem bardzo szczęśliwy.
Rune został pierwszym duńskim triumfatorem imprezy głównego cyklu od 2005 roku, gdy Kenneth Carlsen zwyciężył w Memphis. Za triumf w Monachium otrzyma 250 punktów do rankingu ATP i 81,3 tys. euro premii finansowej.
Z kolei Van de Zandschulp mógł być pierwszym Holendrem z tytułem w głównym cyklu od 2012 roku i triumfu Robina Haase w Kitzbuehel. Za występ w stolicy Bawarii zainkasuje 150 "oczek" oraz 47,4 tys. euro.
W finale zawodów w grze podwójnej rozstawieni z numerem trzecim Kevin Krawietz i Andreas Mies pokonali 4:6, 6:4, 10-7 duet Rafael Matos / David Vega. Dla Niemców to szósty wspólny tytuł, w tym drugi w obecnym sezonie. 30-letni Krawietz świętował ósme trofeum w głównym cyklu.
BMW Open, Monachium (Niemcy)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 543,5 tys. euro
niedziela, 1 maja
finał gry pojedynczej:
Holger Rune (Dania, WC) - Botic van de Zandschulp (Holandia, 8) 3:4 i krecz
finał gry podwójnej:
Kevin Krawietz (Niemcy, 3) / Andreas Mies (Niemcy, 3) - Rafael Matos (Brazylia) / David Vega (Hiszpania) 4:6, 6:4, 10-7
Świetny tydzień Mai Chwalińskiej. Cztery tytuły Polaków
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, co wymyśliła Anita Włodarczyk. Ma specyficzne poczucie humoru