Iga Świątek rozegrała w środę pierwszy mecz na mączce w sezonie 2022. Podczas turnieju WTA 500 w Stuttgarcie nie dała szans zdecydowanie niżej notowanej rywalce - Evie Lys. Polka zwyciężyła 6:1, 6:1, wygrywając dwudziesty pojedynek z rzędu. Świątek ostatniej porażki doznała w lutym w Dubaju, gdy w II rundzie uległa Łotyszce Jelenie Ostapenko.
Po ostatnim spotkaniu z Niemką głos na temat gry Świątek zabrał Marc Rosset, mistrz olimpijski z 1992 roku w singlu i zwycięzca Roland Garros 1992 w grze podwójnej.
- To było potworne! Podoba mi się to, co Polka prezentuje. Świetnie grała już podczas Rolanda Garrosa 2020. Jest zawodniczką, która rzadko zawodzi - powiedział Rosset w rozmowie z serbską telewizją RTS.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
Gasset nie wątpliwości, że niespełna 21-letnia tenisistka zasłużenie znajduje się na szczycie rankingu WTA. Polka oficjalnie objęła prowadzenie 4 kwietnia.
- Oczywiście, wciąż ma wiele do poprawy w swojej grze, ale mam nadzieję, że teraz uda jej się na stałe zadomowić w czołówce. Uważam, że nawet gdyby Ash Barty nie zakończyła kariery, Iga szybko stałaby się numerem jeden na świecie. Kobiecy tenis potrzebuje "lokomotywy". Świątek może odnaleźć się w takiej roli - dodał Szwajcar.
W piątek Iga Światek będzie miała kolejną okazję do pokazania swoich umiejętności. W ćwierćfinale turnieju w Stuttgarcie zmierzy się z Tamarą Korpatsch lub Emmą Raducanu.
Czytaj także:
Zaskakujące słowa ATP i WTA po wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu