965 dni. Tyle trwała przerwa w zawodowych występach Juana Martina del Potro. Argentyńczyk poprzedni mecz rozegrał 19 czerwca 2019 roku, gdy w Londynie pokonał Denisa Shapovalova. Po tamtym spotkaniu doznał poważnej kontuzji i przechodził gehennę. We wtorek wrócił na korty i w I rundzie turnieju ATP w Buenos Aires przegrał 1:6, 3:6 z Federico Delbonisem.
Początek wtorkowego meczu był dla Del Potro wymarzony - już w pierwszym gemie uzyskał przełamanie. Następnie było jednak już znacznie gorzej. Argentyńczyk nie potrafił uchwycić dobrego rytmu, popełniał mnóstwo błędów i przegrał sześć gemów z rzędu.
Del Potro, co zrozumiałe, był cieniem samego siebie z najlepszych momentów kariery. Mimo to napędzany gorącym dopingiem miejscowej publiczności ze wszystkich sił walczył w każdej akcji. Gdy zdobywał punkt, trybuny wiwatowały, jakby właśnie wygrał wielkoszlemowy finał.
ZOBACZ WIDEO: Jaki jest problem ze skokami kobiet w Polsce? Ekspert widzi winowajcę kryzysu
W drugiej partii 33-latek z Tandil nawiązywał wyrównaną walkę do stanu 3:3. Wówczas został przełamany. Z kolei przed gemem przy 3:5 nie potrafił powstrzymać emocji i zalał się łzami. Rozegrał jeszcze kilka wymian, znów oddał podanie i mecz dobiegł końca.
Choć to Delbonis został zwycięzcą, bohaterem tego dnia był Del Potro. Po zakończeniu spotkania tenisista z Tandil w symbolicznym geście zawiesił swoją bandanę na siatce, a następnie w wywiadzie na korcie powiedział, że prawdopodobnie był to jego ostatni mecz w zawodowej karierze.
Rozstawiony z numerem szóstym Delbonis w II rundzie zmierzy się z Pablo Andujarem. Hiszpan pokonał 6:2, 6:4 innego reprezentanta gospodarzy, Juana Ignacio Londero.
Spośród pozostałych wtorkowych meczów na pierwszym plan wysuwają się porażki najlepszych w zeszłotygodniowej imprezie w Cordobie. Albert Ramos, mistrz Cordoba Open, przegrał 3:6, 3:6 z Thiago Monteiro, który w 1/8 finału zagra z Fernando Verdasco. Z kolei Alejandro Tabilo, finalista z Cordoby, uległ Pedro Martinezowi. Hiszpan o ćwierćfinał powalczy z Fabio Fogninim, oznaczonym numerem czwartym.
Inauguracyjnym rywalem najwyżej rozstawionego Caspera Ruuda będzie Roberto Carballes. Hiszpan ograł kwalifikanta Nicolasa Jarry'ego. Oznaczony "dwójką" i broniący tytułu Diego Schwartzman na otwarcie zmierzy się z Jaume Munarem, który okazał się lepszy od Tomasa Martina Etcheverry'ego. Lorenzo Sonego, turniejowa "trójka", stanie naprzeciw Sebastiana Baeza, pogromcy Holgera Rune.
An emotional moment for everyone watching @delpotrojuan #ArgentinaOpen pic.twitter.com/eK4W6NhrQV
— Tennis TV (@TennisTV) February 9, 2022
Argentina Open, Buenos Aires (Argentyna)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 602,2 tys. dolarów
wtorek, 8 lutego
I runda gry pojedynczej:
Federico Delbonis (Argentyna, 6) - Juan Martin del Potro (Argentyna, WC) 6:1, 6:3
Thiago Monteiro (Brazylia) - Albert Ramos (Hiszpania, 7) 6:3, 6:3
Pedro Martinez (Hiszpania) - Alejandro Tabilo (Chile, SE) 6:2, 6:4
Jaume Munar (Hiszpania) - Tomas Martin Etcheverry (Argentyna, Q) 6:4, 6:4
Roberto Carballes (Hiszpania) - Nicolas Jarry (Chile, Q) 7:6(2), 6:2
Pablo Andujar (Hiszpania, PR) - Juan Ignacio Londero (Argentyna, SE) 6:2, 6:4
Sebastian Baez (Argentyna, WC) - Holger Rune (Dania, WC) 7:6(4), 6:3
wolne losy: Casper Ruud (Norwegia, 1); Diego Schwartzman (Argentyna, 2); Lorenzo Sonego (Włochy, 3); Fabio Fognini (Włochy, 4)
Hubert Hurkacz poznał kolejnego rywala. Jest już godzina meczu