17 stycznia wystartuje Australian Open, a wciąż nie wiadomo, czy w turnieju weźmie udział ubiegłoroczny triumfator Novak Djoković. Problemy Serba się nie kończą - ponownie trafił do aresztu imigracyjnego.
Znalazł się tam już po raz drugi. Przypomnijmy, że warunkiem wjazdu do Australii jest pełne zaszczepienie bądź przedstawienie tzw. zwolnienia medycznego i to na tej zasadzie w kraju pojawił się Djoković. Pojawiły się jednak nieścisłości.
Sytuację ponownie skomentował jeden z najgroźniejszych rywali Djokovicia Rafael Nadal. Całe zamieszanie nazwał jednym słowem - "cyrk". W rozmowie z CNN powiedział, że choć szanuje Serba, osoby publiczne muszą być odpowiedzialne i ponosić konsekwencje swoich działań.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Cellfast Wilki Krosno z najtrudniejszym kalendarzem na start sezonu w eWinner 1. Lidze?
- Jestem tylko graczem, który ogląda ten cyrk z zewnątrz. Ale, jak powiedziałem, jestem trochę zmęczony tą sprawą. Myślę, że to poszło za daleko. Życzę Novakowi wszystkiego najlepszego. I to wszystko. Chcę grać w tenisa - skomentował.
- Australian Open jest o wiele ważniejszy niż jakikolwiek zawodnik. Jeśli zagra, w porządku. Jeśli nie, będzie to wspaniały turniej z nim czy bez niego. Taki jest mój punkt widzenia - dodał.
W niedzielę o godz. 9:30 czasu lokalnego rozpocznie się kolejna rozprawa w sprawie Serba. Liderowi światowego rankingu grozi deportacja oraz trzyletni zakaz wjazdu do Australii.
Czytaj także:
- Emocjonujący bój o tytuł w Sydney. Zadecydował tie break w trzecim secie
- Legenda tenisa walczy z rakiem. Choroba zabrała jej siostrę