Za Hubertem Hurkaczem debiutancki występ w ATP Finals. Polak odpadł w fazie grupowej, ponosząc trzy porażki - z Daniłem Miedwiediewem [7:6(5), 3:6, 4:6], Jannikiem Sinnerem (2:6, 2:6) i z Alexandrem Zverevem (2:6, 4:6).
Podczas konferencji prasowej po meczu ze Zverevem Hurkacz był niepocieszony. - Występ w ATP Finals to ogromne przeżycie, duże doświadczenie, wielka nauka i motywacja. Żałuję, że turniej tak się potoczył, ale i tak cieszę się, że tu byłem - mówił.
Do startu w Turynie odniósł się również w mediach społecznościowych. I dał do zrozumienia, że w przyszłości liczy na lepsze występu w ATP Finals.
"Dziękuję #NittoATPFinals. To był fantastyczny sezon. Zdobyłem ogromne doświadczenie. Wrócę silniejszy" - napisał na Twitterze.
Przypomnijmy, że wrocławianin został drugim polskim singlistą, który wystąpił w turnieju kończącym sezon. Dołączył do Wojciecha Fibaka, finalisty imprezy Masters z 1976 roku.
Dziękuję #NittoATPFinals. To był fantastyczny sezon. Zdobyłem ogromne doświadczenie. Wrócę silniejszy
— Hubert Hurkacz (@HubertHurkacz) November 18, 2021
...
Thank you Turin. It was a fantastic season. I gained a lot of experience. I am motivated to come back stronger pic.twitter.com/jvF2D9j8DM
Zapowiadał się pogrom, wyszedł niebywały dreszczowiec. Sensacja była blisko
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem