W 2019 roku Magda Linette (WTA 54) dwukrotnie zmierzyła się z Rebeką Peterson (WTA 76) w głównym cyklu. Polka przegrała jednak trzysetowe pojedynki w Strasburgu (mączka) i Nanchangu (hard), dlatego po dwóch latach bardzo pragnęła rewanżu. W środę obie panie spotkały się w Indian Wells i po trzech partiach nasza tenisistka zwyciężyła 3:6, 6:3, 6:2.
Początek pojedynku należał do Linette, która z łatwością zdobyła przełamanie w gemie otwarcia. Potem nasza tenisistka dołożyła jeszcze własny serwis i wysunęła się na 2:0. Wówczas nastąpił niespodziewany zwrot akcji. Peterson przejęła inicjatywę na korcie. Grała agresywnie, a jej uderzenia były precyzyjne. Polka była zbyt pasywna i popełniła dwa razy więcej błędów od rywalki. W takich okolicznościach losy seta błyskawicznie się odwróciły. Szwedka najpierw wyrównała na po 2. W szóstym gemie jeszcze raz przycisnęła i wyszła na 4:2. Tenisistka ze Sztokholmu nie dała sobie odebrać przewagi i zamknęła premierową odsłonę wynikiem 6:3.
Niepowodzenie z pierwszej partii pobudziło Linette do lepszej gry. W drugiej części pojedynku 29-latka z Poznania nie tylko świetnie serwowała, ale i znakomicie poruszała się po korcie. Potrafiła skontrować rywalkę czy przejąć inicjatywę w wymianie. Peterson straciła serwis już w drugim gemie po nieudanym forhendzie, a Polka sumiennie budowała przewagę. W czwartym gemie zdobyła drugiego breaka, posyłając wygrywające uderzenie z forhendu. Nasza reprezentantka prowadziła już 5:0 i wówczas miała problem z zamknięciem seta. Szwedka wygrała trzy gemy z rzędu i była dwie piłki od kolejnego. Linette poczuła sporą ulgę, gdy wykorzystała pierwszego setbola i zwyciężyła 6:3.
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!
Początek decydującej odsłony to scenariusz podobny do dwóch poprzednich partii. Poznanianka wykorzystała słabszą postawę przeciwniczki i błyskawicznie wysunęła się na 2:0. Peterson robiła wszystko, aby przewaga Linette nie powiększyła się. Udało się jej jednak tylko dwukrotnie utrzymać podanie. W siódmym gemie Polka jeszcze raz zaatakowała na returnie i po błędzie rywalki z forhendu uzyskała następne przełamanie. Po zmianie stron nasza tenisistka wykorzystała pierwszego meczbola i zwyciężyła ostatecznie 3:6, 6:3, 6:2.
Po 109 minutach Linette w końcu okazała się lepsza od młodszej o trzy lata Szwedki. W środę skończyła 26 piłek i miała 28 niewymuszonych błędów. Posłała ponadto pięć asów i wykorzystała pięć z siedmiu break pointów. Peterson naliczono tylko 9 wygrywających uderzeń i 21 pomyłek. Udało się jej zdobyć trzy przełamania, ale nie wystarczyło to do trzeciej z rzędu wygranej nad Polką.
Linette po raz trzeci w swoim szóstym występie w Indian Wells przeszła I rundę turnieju głównego. Wcześniej dokonała tego w 2017 (jako kwalifikantka) i 2019 roku. Kolejną przeciwniczką Polki w BNP Paribas Open 2021 będzie w piątek rozstawiona z 27. numerem Wiktoria Azarenka, która otrzymała na początek wolny los. Białorusinka, była liderka rankingu WTA, ma z Linette bilans 1-0, bowiem w 2016 roku pokonała ją w III rundzie Miami Open.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,761 mln dolarów
środa, 6 października
I runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska) - Rebecca Peterson (Szwecja) 3:6, 6:3, 6:2
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Indian Wells: Magdalena Fręch zrealizowała plan
Indian Wells: Katarzyna Kawa nie dołączyła do rodaczek