Wieloletni współpracownik skrytykował Dominika Thiema. Austriak wydał oświadczenie

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Dominic Thiem
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Dominic Thiem

Dominic Thiem wprowadził zmiany w sztabie szkoleniowym i m.in. rozstał się z wieloletnim fizjoterapeutą Alexem Stoberem, który zarzucił tenisiście brak odwagi cywilnej. W odpowiedzi Austriak wystosował oświadczenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Z powodu kontuzji nadgarstka Dominic Thiem w tym roku nie pojawi się w rozgrywkach. Austriak myśli już o nowym sezonie i wobec tego dokonał zmian w sztabie szkoleniowym. Zatrudnił nowego trenera od przygotowania fizycznego Jeza Greena, byłego współpracownika m.in. Andy'ego Murraya i Alexandra Zvereva, rozstał się natomiast z Alexem Stoberem, który od 2015 roku był jego fizjoterapeutą.

Ta druga decyzja wywołała zaskoczenie w tenisowym środowisku, bo Thiem i Stober byli w przyjacielskich relacjach, a tenisista z Wiener-Neustadt często podkreślał, że wiele zawdzięcza swojemu byłemu już współpracownikowi.

Stober jest szczególnie rozżalony faktem, że informację o zwolnieniu przekazał mu nie Thiem, lecz menedżer tenisisty, Galo Blanco. - Przez ostatnich sześć lat byłem absolutnie lojalny wobec Dominika. A teraz on nie ma odwagi powiedzieć, że nie pracujemy już razem - powiedział portalowi tennisnet.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

W odpowiedzi na te słowa Thiema wystosował oświadczenie. Odniósł się do swojej sytuacji zdrowotnej i do zmian w sztabie, ale nie do zarzutów Stobera.

"Jak większość z Was wie, kilka miesięcy temu postanowiłem wprowadzić zmiany w strukturze swojego zespołu. Wszystko zostało ogłoszone i jesteśmy zadowoleni z korekt, jakie wprowadziliśmy. Nie wpłynęły one na rdzeń na mojego sztabu, który pozostał taki sam" - napisał Thiem.

"Przed Wimbledonem doznałem dziwnej kontuzji. Ciężko pracowaliśmy ze specjalistami od nadgarstków i moim zespołem, aby obrać najlepszy plan rekonwalescencji. Z perspektywy czasu podczas tego procesu nastąpił niefortunny błąd, który spowodował, że straciłem nie tylko US Open, ale też pozostałą część sezonu".

"Bardzo bym chciał, aby ten problem pozostał prywatny, ale po kilku rozczarowujących historiach w mediach zdecydowałem, że ważne jest, żebym podzielił się moją częścią tej historii i we właściwym czasie zwrócę się do mediów" - poinformował, dodając, że teraz "skupi się na powrocie do pełnej sprawności".

Thiem, mistrz US Open 2020, chce być gotowy do startu nowego sezonu i zaplanowanego na styczeń wielkoszlemowego Australian Open.

Ależ wypowiedź. Tak Hurkacz skomentował zwycięstwo nad gwiazdorem

Komentarze (0)